Ogród wiecznej wiosny recenzja

Zmysłowa saga

Autor: @enga ·3 minuty
2010-08-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pamiętam, że najpierw zauroczyła mnie okładka, którą ujrzałam przy okazji wizyty jednej ze stron internetowych. Potem zaciekawił mnie opis. Kiedy więc dostałam propozycję otrzymania tej właśnie książki do recenzji, to oczywiście ją zaakceptowałam.

Już jakiś czas nie miałam okazji przeczytać żadnej sagi rodzinnej. A „Ogród wiecznej wiosny” właśnie takową jest. W trakcie czytania mamy okazję poznać losy pięciu pokoleń rodziny Laguna. Rodziny, w której kobiety zostały przeklęte przekleństwem straszliwym. Nigdy nie zaznają odwzajemnionej miłości, zawsze będą cierpiały męki miłosne, a na dodatek każda z nich urodzi dziewczynkę – kolejną ofiarę klątwy.

Clara Laguna jest pierwszą z bohaterek, które mamy okazję poznać. Zakochuje się nieszczęśliwie w młodzieńcu z Andaluzji, który przyjeżdża w jej okolice by polować. Młodzi zakochują się w sobie, lecz okazuje się, że Clara nie może liczyć na szczęśliwy związek, ponieważ pochodzi z biednej rodziny. Ukochany kupuje jej Czerwony Dom, by mogła żyć spokojnie i znika. Clara w akcie zemsty postanawia zmienić otrzymany dom w dom rozpusty. W tymże domu rodzi się jej córka – Manuela. Nie otrzymuje ona niestety miłości od swojej matki, świat poznaje dzięki kucharce, jednej z licznych dziwnych postaci tej ksiązki. Manuela próbuje usilnie odciąć się od jej dziedzictwa. Pierwszą z prób jest wyjazd nad morze, który niestety owocuje przywiezieniem do domu kolejnej z córek rodu Laguna – Olvido. Manuela postanawia za wszelką cenę wydać córkę za mąż, by odwrócić klątwę i wymazać niechlubne dzieje jej rodziny. Olvido wzrasta pod czujnym okiem matki, która próbuje – głównie finansowo – odzyskać dobrą reputację rodziny Laguna. Aż nagle Olvido zakochuje się w synu nauczyciela, biednym chłopaku pracującym w warsztacie stolarskim. Dochodzi do nieszczęścia, jej ukochany ginie. Ale na świecie pojawia się kolejna z kobiet Laguna – Margarita. Jej babka nienawidzi jej, pragnie jej śmierci. Olvido stara się więc ją uchronić, najszybciej jak może wysyłając ją do szkół z internatem, potem na studia. Relacje między nimi są o wiele bardziej przyjazne i mniej formalne, można powiedzieć, że pokazują się tutaj pierwsze w miarę normalne relacje między matką, a córką. Jednakże do czasu… Margarita zakochuje się we francuskim malarzu, przyjeżdżają razem do Czerwonego Domu, jest ona w ciąży. Wszystko wydaje się zmierzać w kierunku zakończenia klątwy, czy tak się stanie?

Książka ta zrobiła na mnie lepsze wrażenie, niż myślałam, że zrobi. Jest to powieść pełna uczuć, żarliwa, pełna buzującego temperamentu jej bohaterek. Tak, własnie temperament przychodzi mi do glowy jako słowo w największym stopniu je określające. Są one pełne życia, uczuć, gwałtowne i zmysłowe. Cała ta książka jest zmysłowa! Czytając ją ciągle miałam wrażenie, że czuję te zapachy, ktore w niej są opisane, smakuję jedzenie przez nie gotowane, słyszę szepty, które i one słyszą i widzę kolory kwiatów w ogrodzie Czerwonego Domu. A do tego te zmysłowe bohaterki, niesamowita kombinacja!

Lubię sagi rodzinne oraz realizm magiczny, więc ta książka jest dla mnie świetnym wyborem, gwarantuje ich dobrą kombinację. Oprócz zmysłowości ta książka ma w sobie sporo magii. Magii nie w sensie rzucania uroków oraz zaklęć, ale w sensie magii emocjonalnej, magii zmysłów. Zrozumiecie sami w trakcie czytania, o co mi konkretnie chodzi

Bohaterki wydawały mi się pełnokrwistymi kobietami. Zostały ciekawie stworzone przez bohaterkę, jak zresztą i inne postaci w książce. Styl i język użyty przez Barrio są bardzo kwieciste, zdania są pełne smaku i aromatu, wiele w nich emocji. Saga jest całkiem misternie skonsturowana, a jej kolejne bohaterki walczą z samotnością, zemstą, złością i opuszczeniem. Klimat ksiązki troszeczkę (bardzo minimalnie) przypominał mi „Czekoladę” Harris – to jej przeznaczenie i walka z nim, wpływanie na życie ludzkie poprzez jedzenie, miłość do kulinariów. Pięknie została też odmalowana przyroda – opisy są bardzo plastyczne, można się poczuć, jak w środku tego magicznego ogrodu, który otacza Czerwony Dom.

Historia jest opowiedziana z pasją, ciekawie obrazuje również stosunki społeczne w Hiszpanii na przełomie lat. A konkretniej stosunki społeczne w małym miasteczku. Oraz proces tego, jak zostaje rodzinie przebaczona jej klątwa oraz niechlubna historia.

Mimo smutku i samotności, z którymi przyjdzie się zmierzyć każdej z bohaterek „Ogród wiecznej wiosny” nie jest wcale książką smutną. Jest lekko melanchonijna, emocjonalna, ale nie jest smutna. Emocje, zmysłowość, wyniszczająca miłość, relacje międzyludzkie i społeczne, to wszystko można znaleźć w tej właśnie książce. Polecam!

[Recenzja została opublikowana wcześniej na moim blogu - www.ksiazkowo.wordpress.com]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-08-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ogród wiecznej wiosny
3 wydania
Ogród wiecznej wiosny
Cristina López Barrio
7.5/10

Wieczna miłość, przeklęta namiętność Piękna Clara o bursztynowych oczach, wbrew wiszącej nad nią klątwie, chce być szczęśliwa. Gdy zostaje porzucona przez ukochanego, postanawia się zemścić. Odtąd ...

Komentarze
Ogród wiecznej wiosny
3 wydania
Ogród wiecznej wiosny
Cristina López Barrio
7.5/10
Wieczna miłość, przeklęta namiętność Piękna Clara o bursztynowych oczach, wbrew wiszącej nad nią klątwie, chce być szczęśliwa. Gdy zostaje porzucona przez ukochanego, postanawia się zemścić. Odtąd ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niezwykła, magiczna, wielopokoleniowa saga, która wciąga od samego początku do samego końca. Wzrusza, bawi, dostarcza porcji wrażeń i silnych emocji, momentami wywołuje oburzenie, a nawet gorszy. Auto...

@czytaj.i.baw @czytaj.i.baw

Kilka miesięcy temu, wpadła mi w oko książka z przepiękną, kolorową okładką, przedstawiającą kobietę zamyśloną, nostalgiczną... Opis książki kusił, gorącą Hiszpanią oraz historią opisującą dzieje rodu...

@Natula @Natula

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl