Zniknięcie Pani Christie recenzja

Marie Benedict "Zniknięcie pani Christie",

Muszę przyznać się do czegoś. Nie przeczytałam do tej pory ani jednej książki Agathy Christie. Herculesa Poirota i pannę Marple znam jedynie ze słyszenia. Nie miałam w rękach również żadnej biografii autorki. Jedynego ratunku, który mógłby poprawić mój obraz nieznajomości twórczości królowej kryminału, upatruję w filmie. Oczywiście w ekranizacji sprzed lat i było to "Morderstwo w Orient Ekspressie".

A jednak tym razem moja kompletna nieznajomość biografii oraz twórczości autorki okazała się wielce pomocna, bo po "Zniknięcie pani Christie" sięgnęłam nie mając absolutnie żadnych oczekiwań dotyczących powieści. Czysta kartka, która miała szansę zapisać się w pewien sposób, określając jednocześnie moje dalsze czytelnicze kroki. Czy opowiedziana przez Marie Benedict historia spowodowała, że będę chciała w końcu sięgnąć po klasykę kryminału?

Autorka za temat swojej książki obiera pewien epizod z życia początkującej wtedy jeszcze pisatki Agathy Christie. Niezwykle intrygujący i pełen tajemnic, wokół którego tworzy interesującą fabułę. Jestem ciekawa czy znajomość biograficznych spojlerów dotyczących życia autorki mogłaby wpłynąć na jakość odbioru wykreowanej przez Marie Benedict historii? Ja tej wiedzy nie posiadam i muszę przyznać, że jej brak, dał mi naprawdę dużą radość z lektury tej poprowadzonej dwutorowo opowieści.

Agatę spotykamy bowiem najpierw w 1912 roku, kiedy to podczas pewnego balu poznaje uroczego mężczyznę, by potem w 1926 roku, w sposób nagły stracić ją z oczu. Autorka wplatając w powieść ten fragment biografii zadbała również o tło przedstawionych wydarzeń budując obraz Anglii lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku, wraz z jej ograniczeniami czy rolą kobiet, ale przede wszystkim tworząc absorbującą zagadkę, na której rozwiązanie czekałam do samego końca. Po takiej powieści nie pozostaje mi nic innego jak tylko wreszcie rozpocząć przygodę z bogatą twórczością królowej kryminału Dziękuję @znakhoryzont za tak przyjemną lekturę.