Bieszczady. Opowieści przewodnika recenzja

Żubry, rysie i anioły

Autor: @anna117 ·2 minuty
2024-05-27
Skomentuj
12 Polubień
Ta książka jest drugą częścią cyklu Łukasza Bajdy "Bieszczady". Część pierwsza ma tytuł "To, co najważniejsze", druga "Opowieści przewodnika". I rzeczywiście książki mówią o wszystkim, co wiąże się Bieszczadami, turystyką, a nade wszystko historią tego regionu. Można o tym poczytać w wielu innych książkach o Bieszczadach. Ciekawie pisali o tym zakątku Podkarpacia prawdziwi jego znawcy Krzysztof Potaczała, Andrzej Potocki czy Stanisław Kryciński. Autor tej książki wyróżnia się wśród nich tym, że zebrał wszystkie najważniejsze informacje w jednym miejscu (a właściwie w dwóch tomach). No i zawarł w nich dużo informacji z najnowszych czasów.

Książka, podobnie jak cześć pierwsza, składa się z trzydziestu rozdziałów ułożonych alfabetycznie. Omawiają one zagadnienia, których nie objęła część pierwsza. Jak widać "tego, co najważniejsze" jest w Bieszczadach sporo i trudno wyczerpać temat. Omawiane tematy zilustrowane zostały czarno-białymi zdjęciami. Bardzo dużo rozdziałów poświęcono historii. Można tu przeczytać i o konfederatach barskich, walkach z frontu I wojny światowej, kurierach z czasów okupacji niemieckiej, bunkrach UPA a nawet o mało znanej Republice Komańczańskiej. Wiele rozdziałów poświęcono przyrodzie. Autor napisał i o żubrach i o rysiach, które są symbolem Bieszczad. (O niedźwiedziach było w części pierwszej.) Poświęcił też uwagę roślinom. Wymienił rosnące w górach śnieżnice, rudbekie i trujący barszcz Sosnowskiego, ale niestety pominął czosnek niedźwiedzi. A przecież to ważna roślina tego regionu. Wielu turystów wyjeżdża z Bieszczad ze słoiczkami tej zielonej przyprawy. Może pojawi się w kolejnej części?

Kolejne ważne zagadnienia omawiane w tej części dotyczą ludzi. Przeczytamy tu np. o Grekach mieszkających kiedyś w Bieszczadach i o hipisach mających tu swoje spotkania. Dużo miejsca poświęcono twórcom: pisarzom, poetom, malarzom. Zaletą tej części jest skupienie się autora na sztuce. Omówione zostały filmy kręcone w Bieszczadach i o Bieszczadach, a także piosenki związane z rejonem. Szczególnie warto tu zwrócić uwagę na wymieniane w książce deskale Arkadiusza Andrejkowa albo na piosenki zespołu Stare Dobre Małżeństwo, w tym na znany utwór "Bieszczadzkie anioły". Jest też o Aleksandrze Fredrze i Jerzym Harasymowiczu. Przeczytamy w tej części również o przemyśle i gospodarce rozwijającej się tu w od XIX wieku. Będzie o hutach, o ropie naftowej, kolejnictwie, Igloopolu.

Według mnie obie części tej książki są warte przeczytania. Dostarczają solidną porcję wiedzy o Bieszczadach. W zakończeniu "Opowieści przewodnika" autor poleca ciekawe miejsca, omawia najbardziej znane miejscowości i proponuje krótkie wycieczki omijające najwyższe szczyty. Polecam.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-27
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bieszczady. Opowieści przewodnika
Bieszczady. Opowieści przewodnika
Łukasz Bajda
6.5/10
Cykl: Bieszczady, tom 2

Ta książka to przewodnickie opowieści o górach, przyrodzie, historii i ludziach – o wszystkim tym, co w Bieszczadach piękne, wyjątkowe i pasjonujące. To subiektywne kompendium wiedzy, w którym każdy...

Komentarze
Bieszczady. Opowieści przewodnika
Bieszczady. Opowieści przewodnika
Łukasz Bajda
6.5/10
Cykl: Bieszczady, tom 2
Ta książka to przewodnickie opowieści o górach, przyrodzie, historii i ludziach – o wszystkim tym, co w Bieszczadach piękne, wyjątkowe i pasjonujące. To subiektywne kompendium wiedzy, w którym każdy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @anna117

Białe noce
Proste życie, prości ludzie, prosta śmierć

Przeczytałam tę książkę z polecenia. Sama pewnie nigdy bym na nią nie trafiła ani się nią nie zainteresowała. Nie bardzo lubię opowiadania - bo na początku myślałam, że ...

Recenzja książki Białe noce
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga

Ideburga to imię. Tak właściwie to główna bohaterka nazywa się Ideburga Sidonia Cecylia Damroka Flemming. Czy ktoś o tak dziwnych imionach może być pospolity, zwyczajny,...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
"Weranda pachnąca jaśminem"
@annaolszews...:

📖 Ta książka czekała na swoją kolej już od jakiegoś czasu. Leżała w mojej biblioteczce, aż w końcu przyszedł moment, w ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
Z głową w chmurach
📚Z GŁOWĄ W CHMURACH 🖋 @miroslawa_kubiak @wydawn...
@ksiazkiocza...:

Czasem trzeba zejść na wieś, żeby... wznieść się ponad wszystko. Jeśli lubicie opowieści, które pachną świeżo skoszon...

Recenzja książki Z głową w chmurach
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga - "dziewczyna ogień".
@krukrenata:

Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala na odłożenie. To literacka przygoda, która pozytywnie zaskakuje, oferu...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl