Czarownice z Walwyk recenzja

Życie prowincjonalnej nauczycielki.

Autor: @dorsz29 ·1 minuta
2012-07-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Długo zabierałam się do napisania tej recenzji. Nie ukrywam , że sprawiła mi ta książka nie lada problem. Ostatnio trafiałam na dobre, a nawet rewelacyjne książki. Natomiast "Czarownice z Walwyk" czytało mi się bardzo opornie. Nie wiem z czego to wynika, bo książka sama w sobie nie jest złą pozycją. Być może nastawiłam się na zbyt dużo. Może, to ten styl pisania, a może zbytnio zasugerowałam się szatą graficzną okładki i zachętą wydawcy?

Samotna, stara panna, nauczycielka dostaje zachęcającą ofertę pracy w prywatnej szkole w Walwyk. Praca wydaje się wyśnionym marzeniem. Warunki są wprost idealne. Miłe, spokojne miasteczko, dzieci nie sprawiające problemów i chętnie chłonące wiedzę. Sielanka trwa, do momentu, gdy owa nauczycielka , panna Mayfield znajduje anonimową karteczkę, jakoby jedna z uczennic była maltretowana przez swoją babcie. Kobieta wrażliwa na los dzieci postanawia odnaleźć nadawce wiadomości i zbadać o co właściwie chodzi...

Bohaterka sama w sobie jest postacią ciekawą i dociekliwą. Kieruje się ona realizmem sytuacji. Jednak, gdy ginie ojciec jednego z uczni, a jego matka zachowuje się jakby straciła rozum, to akcja nabiera tempa (choć, jak dla mnie zbyt wolnego). Kobieta ulega wypadkowi i traci pamięć. Staje się "więźniem" w domu pewnej pani, prowadzącej dom do wynajęcia. Panna Mayfield z czasem zaczyna rozumieć, że ta serdeczność ze strony właścicielki nie jest bezinteresowna i prowadzi do określonego celu. Realizm zaczyna przemieniać się w walkę i uporczywe dążenia do rozwikłania tajemniczych zdarzeń.

Autorem jest Peter Curtis, a właściwie powinnam napisać autorką. Peter Curtis to pseudonim literacki Norah Lofts. Pisarka już nie żyje, ale za życia była uhoronowana za swoje powieści wieloma nagrodami, a i recenzowana książka przeze mnie doczekała się ekranizacji.

Książka obfituje w liczne opisy przyrody, krajobrazu, obyczajowości, co zdecydowanie jest wielkim atutem . Przyczepiłabym się do wspomnianego wyżej mylącej opisu i szaty graficznej okładki. Okładka i opis wskazywały mi na dozę magicznej aury, tajemniczej siły i wciągającej zagadki. A elementów magii, strachu i zaskoczenia jest jak na lekarstwo niestety. Szkoda, bo pomysł na fabułę był ciekawy, ale widocznie miałam większe oczekiwania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarownice z Walwyk
Czarownice z Walwyk
5.7/10

Czarownice z Walwyk Petera Curtisa (w rzeczywistości Norah Lofts, wybitnej, nieżyjącej już brytyjskiej powieściopisarki historycznej) to klasyczna literatura grozy. Bohaterka, panna Mayfield – stara ...

Komentarze
Czarownice z Walwyk
Czarownice z Walwyk
5.7/10
Czarownice z Walwyk Petera Curtisa (w rzeczywistości Norah Lofts, wybitnej, nieżyjącej już brytyjskiej powieściopisarki historycznej) to klasyczna literatura grozy. Bohaterka, panna Mayfield – stara ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @dorsz29

Wichrowe Wzgórza
Wichrowe wzgórza

"Wichrowe wzgórza" to już klasyka literatury romantycznej. Długo się do niej zabierałam , oj długo. Lecz, gdybym tego nie uczyniła czułabym , że coś mi ważnego umknęło i...

Recenzja książki Wichrowe Wzgórza
A jeśli ciernie ...
A jeśli ciernie

Kolejna cześć sagi o rodzinie Dollangangerów już za mną. Tym razem mijają lata od pożaru w rezydencji Corinne - matki Cathy i Chrisa. Ich matka unika poniesienia odpowie...

Recenzja książki A jeśli ciernie ...

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
Przemierzałem więc tę historię razem z bohatera...
@krzychu_and...:

Po książki Pani Agnieszki Pietrzyk sięgam w ciemno. To powieści autorki stały się zaczynem do powstania mojego konta tu...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Confessio
Starając się zachować zimną krew i nie dając si...
@krzychu_and...:

Zło ma wiele twarzy. Czy jedną z nich jest twoja? Ciemność, która nadciągnęła znad tej książki, od pierwszych stron sp...

Recenzja książki Confessio
Dla ciebie nawet
Ta historia "to nie były wody spokojnego bajork...
@krzychu_and...:

"Dla ciebie nawet"... no właśnie. Co byś zrobił(a) dla bliskiej tobie osoby? Ile byś poświęcił(a)? Oto przepełniony au...

Recenzja książki Dla ciebie nawet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl