Opowieść o miłości i mroku recenzja

Życie z niespełnień złożone...

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·3 minuty
2020-06-02
1 komentarz
14 Polubień
To moja pierwsza książka w 2019 roku i bardzo udana lektura. Przełożyłam ją na początek kolejki ze względu na śmierć Oza. W ten sposób chciałam uczcić twórczość tego wielkiego pisarza. Katharsis przeżyłam przy jej czytaniu. Nie wiem czy żałować, ze cały zeszły rok odkładałam jej czytanie czy nie. Bo to wspaniała książka, ale z drugiej strony lepiej się ją czyta na spokojnie, dawkując rozdziały, obrazy, zdania, figury retoryczne. Autor naprawdę włożył serce w tę książkę. Na okładce wydawca napisał, że to 'klucz do zrozumienia twórczości Oza'. Tak, to prawda. Ja już czytałam jego książkę 'Sceny z życia wiejskiego' i wówczas twórczość ta nie powaliła mnie na kolana. Zaintrygowała, ale czułam niedosyt. Dopiero ta autobiografia ukazała mi wewnętrzny świat tego pisarza, człowieka. Z takim bagażem mogę sięgnąć do kolejnych książek mistrza, a planuję jeszcze dwie. Pierwszą i ostatnią, jak alfa i omega.
To najlepsza autobiografia, jaką w życiu czytałam. Po pierwsze język, po drugie zakres tematyczny, po trzecie przejmujące obrazy, wspomnienia, straszne i piękne przeżycia, po trzecie wieloaspektowość tej książki. Wielkim uproszczeniem czytelniczym byłoby czytać ją tylko jako autobiografię. Bo tak nie jest. To jest też książka o dojrzewaniu i wchodzeniu w dorosłość, książka o rodzeniu się artysty, książka o rodzinie, o wykorzenieniu i pamięci, o braku miłości i samotności, książka o państwie Izrael i jego obywatelach, którzy z tęsknotą za Europą, ze wspomnieniami z wojny albo prześladowań pojechali w ten kraj nieznany, niby kraj przodków, ale w sumie nie ich. Oddaje to postać matki, która ciągle czyta europejskich autorów i tęskni za Wołyniem. Nawet jej wspomnienia są wołyńskie, a i choroba jest chyba niezbadaną przez ówczesnych lekarzy traumą pourazową.
Wspomnienia Oz układa nie chronologicznie, ale obrazami, tak jak mu się kojarzy i przypomina. To doskonały układ. Opowiada o swojej rodzinie z obu stron, ale i o sobie, o tym jak on tam się czuł, jak przeżywał powstawanie państwa Izrael, jak przeżyli wojnę i jak to wyglądało. To bardzo dogłębna i obiektywna opowieść. Bardzo pozbawiona nacjonalizmu. Ja ją odczytałam uniwersalnie.
Bardziej jednak przeżywałam tę książkę w kluczu psychologicznym, a ze wspomnień rodzinnych czy raczej związanych z rodziną wyłapywałam to trudne wykorzenianie się (trudne bo z musu) z Europy i trudne (bo nie mając wielkiego wyboru) zaczynanie życia gdzieś na pustyni, w Jerozolimie, a potem w kibucu.
Inna sprawa to droga Amosa do bycia pisarzem. To jak chciał odrzucić styl życia rodziców, przyjaciół rodziny, to jak bardzo przeszkadzała mu intelektualność tej rodziny, tego środowiska, i jak ostatecznie powrócił do korzeni. Zawsze myślałam, że takie rodziny dyskutujące o poezji są szczęśliwe i na pewno się dogadują. Ta książka uświadomiła mi, że za dyskusjami o języku, o poezji i sztuce może kryć się bariera nawet w kontaktach z najbliższymi, że można mówić i nie kontaktować się. I to jest straszne. To, że cała rodzina Amosa była osamotniona, każde z nich. Czasem miałam wrażenie, że całe to pokolenie pionierów Izraela było osamotnionych i pełnych traum. Już pod koniec książki Amos Oz mówi, ze myślał, że w kibucu ludzie są dziarscy i pełni werwy. Jak się okazało, tam też przeważali rozbitkowie życiowi, frustraci pełni niespełnionych marzeń.
Poza tym wszystkim w książce Amos Os pokazuje, ujawnia i oswaja wielką traumę swojego dzieciństwa - samobójstwo matki. Świat i wspomnienia dzieli na te przed i po. Najpierw wybiera te szczęśliwe, gdy we trójkę spędzali czas i stanowili pełną rodzinę. I jak sam mówi, czyni to po raz pierwszy. Już jako dziadek!
Czy książka czegoś uczy? O, wielu rzeczy. Uczy świata pisarza, tego jak człowiek zostaje pisarzem, czy raczej jak pisarz ujawnia się w młodym człowieku. Uczy też tego, że czasem światy innych ludzi to kumulacja tragedii, traum i samotności. Że bywa ciężko, a mimo wszystko można z tego zbudować spełnione życie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-04
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieść o miłości i mroku
5 wydań
Opowieść o miłości i mroku
Amos Oz
8.6/10

Opowieść o miłości i mroku to podróż ku historii życia, miłości i obsesji kilku pokoleń rodziny Oza - prostych ludzi z Litwy i wykształconych mieszkańców Odessy, dziadka pisarza, zaprzysięgłego romant...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Wspaniała książka i recenzja. Widać po niej jak głęboko w nas jest nasze dzieciństwo i młodość. Kiedyś oglądałam sztukę (tytułu nie pamiętam) o Hannah Arendt. W jej domu zjawia się młody Izraelita, urodzony już po wojnie. W wybuchu złości opowiada, że nie potrafi pojąć swoich rodziców i im równolatków. Niemcy ich mordowali, traktowali jak podludzi, a oni ciągle się spotykają, słuchają tylko klasyki Niemieckiej, czytają tylko klasyki Niemieckie i wychwalają kulturę tego kraju.
× 2
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Bo przecież oni tworzyli tamtą kulturę.
Opowieść o miłości i mroku
5 wydań
Opowieść o miłości i mroku
Amos Oz
8.6/10
Opowieść o miłości i mroku to podróż ku historii życia, miłości i obsesji kilku pokoleń rodziny Oza - prostych ludzi z Litwy i wykształconych mieszkańców Odessy, dziadka pisarza, zaprzysięgłego romant...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Piękna, bardzo osobista powieść biograficzna, od której po prostu nie można się oderwać. Każda strona jest ważna, każde zdanie istotne. Amos Oz szczegółowo opisuje swoje dzieciństwo a także historię ...

@warsztat_dobrego_nastroju @warsztat_dobrego_nastroju

Czym jest duchowość? Co to znaczy – duchowe? Bez sprecyzowania tego pojęcia nie da się sensownie pisać o twórczości Amosa Oza, a o „Opowieści o miłości i mroku” zwłaszcza i szczególnie. Najprościej ...

@Meszuge @Meszuge

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie