Podróż samochodem trwała pięć długich godzin. Dla Luny, która nigdy wcześniej nie jechała tak długo, każda minuta zdawała się wiecznością. Wys...
Już się bałam, że jabłek nie będzie, bo pan zabrał z pola niedaleko przenośne ule, ale są, pracują i bzyczą aż huczy (może to dzikie, ...