“– Wiem, wiem. Wszystkim się wydaje, że nie znam się na współczesnej technologii, ale jestem tylko stary, nie zdziadziały. Ludzie myślą, że piszę swoje powieści gęsim piórem i atramentem, i całkiem mi się to podoba, ale tak naprawdę to małe cacko zaoszczędza mi masę czasu. Na przykład o wiele łatwiej się na nim redaguje. Ostateczne wersje, które przesyłam agentowi, wystukuję na maszynie, żeby podtrzymać popularną iluzję, ale do pracy nad wszystkimi szkicami korzystam z komputera. Tylko przy telefonach komórkowych stawiam granicę. Od nich się dostaje raka, zapamiętaj sobie moje słowa.”