“Czas staje w miejscu, kiedy koń zatrzymuje się przed młodą kobietą. Lale zsiada z furmanki. Gita robi krok w jego stronę. Lale stoi jak sparaliżowany. Dziewczyna robi kolejny krok. - Witaj - mówi. Lale pada na kolana. Gita odwraca się do przyjaciółek, które patrzą na wszystko w zdumieniu. - Czy to jest...? Pyta niepewnie jedna. - Tak - mówi Gita. - To on.”