“Nic nie szkodzi, że dzisiaj nic nie zrobiłaś.
Przynajmniej przeżyłaś.”
“Nic nie szkodzi, że dzisiaj nic nie zrobiłaś.
Przynajmniej przeżyłaś.”
“Nigdy się nie poddawaj!
Chyba, że już bardzo, bardzo ci się nie chce, to możesz.
I bądź z tego dumna!”
“Nogi są do chodzenia,
ręce do niesienia,
mężczyzna do zniesienia.”
“Kiedyś chciałam nauczyć się francuskiego, ale już nawet nie rozumiem ludzkiego.”
“Stop z tym całym pesymizmem, będę teraz wkurwiać wszystkich optymizmem.”
“Wielkie uchylne okna dawnego magazynu ukazywały rzekę, toczącą swe brudnozielone wody ze spokojem i elegancją starej damy o dawno przebrzmiałej urodzie. Może Dunaj był kiedyś modry, ale na pewno nie o takiej porze roku.”
“Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki
Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera:
"Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka:
"Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki
Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie:
"A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki:
"Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach. Taka to była dziwacz”