Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dicke", znaleziono 201

Świat jest taki, jakim znamy go ze starych podręczników, tylko dlatego, że znajduje się pod obserwacją. Czy - jak piszą w połowie dwudziestego wieku Ildis, Whitrow i Dicke - "aby istniał Wszechświat, konieczne jest, aby na pewnym etapie pojawili się w nim obserwatorzy". Patrzą na mnie, więc jestem. (...) zawsze jest jakiś duży niewidzialny obserwator, jakieś oko, o którym nie powinniśmy zapominać. Starzec, jak nazywa go Einstein. Być może fizyka czy też metafizyka kwantowa właśnie to nam mówi. Skoro istniejemy, to znaczy, że jesteśmy obserwowani. Jest coś lub ktoś, kto nigdy nie spuszcza nas z oczu. Śmierć przychodzi, kiedy to coś przestaje na nas patrzeć, odwróci od nas twarz. (s.272)
Każda twarz jest lustrem, Dick, postaraj się, żeby odbijało uśmiech.
Charles Dickens był człowiekiem łagodnym i sentymentalnym, ale nigdy pierwszy nie wyciągnąłby ręki na zgodę (...).
Nie dopytuj się, to nikt cię nie oszuka
Kto nie wie, że najgłębszy nawet żal nie okupi jednej zmarnowanej w życiu sposobności czynienia dobra. A takim właśnie człowiekiem byłem ja.
Na szlaku naszego życia zetkniemy się z ludźmi, którzy dążą już na nasze spotkanie z wielu dziwnych miejsc wieloma dziwnymi drogami (...) i wszystko, co mamy im uczynić i co oni mają nam uczynić, dokona się zgodnie z przeznaczeniem.
Bierz co się da, i nie oddawaj nic, dopóki cię do tego nie zmuszą (...).
Między innymi, święta Bożego Narodzenia! (...) Są to w długim kalendarzu rocznym jedyne dnie, w których wszyscy, kobiety i mężczyźni, jakby na podstawie wspólnej ugody, otwierają swe często zaryglowane serca i myślą o biedniejszych bliźnich.
Powiadają, że w każdym domu gdzieś kryje się szkielet.
Kochające serce więcej znaczy od największej mądrości.
Jeśli to ma być sen, nie opuszczaj mnie, dopóki nie zasnę.
I wracając myślą do tej chwili, odczuwam głębokie współczucie dla niewinnego, marzycielskiego chłopca, który budował swój fantastyczny świat w otoczeniu tak podłych, niskich ludzi i zdarzeń.
Powinniśmy ciosy życiowe przyjmować z podniesionym czołem i nie pozwolić, by nas z nóg zbić miały (...) Nie nas niepowodzenie, lecz my niedolę wszelką zwalczyć musimy.
Przez ciernistą drogę życia iść mi wypada jak najciszej, jak najpokorniej.
Właśnie to, co wiedziałem, oddalało mnie stokroć bardziej od moich towarzyszy niż to, czegom zapomniał.
Wahanie jest złodziejem czasu. Trzeba wszystko umieć chwytać za kołnierz!
Niestety, czasami życie obchodzi się z nami okrutnie, a my nie możemy nic na to poradzić.
Przewietrza płuca, zmywa oblicze, ćwiczy wzrok i łagodzi usposobienie. Płacz sobie, płacz.
We wzburzonej kobiecie jest coś szczególnego, zwłaszcza jeżeli do wszystkich innych jej namiętności dojdzie groźny bodziec rozpaczliwej, nie liczącej się z niczym odwagi.
Miłość to taki chwyt, na który wpadli faceci, żeby ktoś inny robił za nich pranie!
Życie składa się z łańcucha złączonych ze sobą rozstań.
Ciekawość jest i była od stworzenia świata przewodnią namiętnością.
Wszyscy się odmieniamy, ale dzieje się to za sprawą czasu. Czas uczciwie robi swoje i wcale go nie winię.
Naczynia puste wewnątrz dźwięczą tonem nieporównanie melodyjniejszym niż pełne.
„Były to czasy najlepsze i były to czasy najgorsze, był to wiek mądrości i był to wiek głupoty, była to epoka wiary i była to epoka ateizmu, był to wiek oświecenia i był to wiek ciemnoty; była to wiosna nadziei i razem zima rozpaczy…”
Człowieku jeżeli masz w piersi serce, a nie kamień, nie wypowiadaj tych słów bezmyślnych i obmierzłych, póki się nie przekonasz, kim jest i gdzie żyje ów nadmiar ludności. Czyżbyś miał prawo rozstrzygać, którzy ludzie powinni żyć, a którzy umrzeć? Być może w oczach Boga mniej zasługujesz na to, aby żyć, niźli miliony istot podobnych temu dziecięciu biednego człowieka. Chryste! Że też słuchać muszę, jak marny robak, żerujący na liściu, uskarża się na nadmiar żywności pośród swych współbraci, co głodni pozostają w pyle ziemi!
Ważne jest nie to, co możemy zrobić, lecz to, co zrobić musimy.
Są książki, których grzbiety i okładki stanowią najlepszą ich część.
Prawdziwym patriotą jest ten, który nie ze wszystkiego jest zadowolony w swej ojczyźnie, to człowiek, który pragnie i walczy o to, by w niej było lepiej.
Cała historia uczy, że okrzyk, błędnie zwany religijnym, bywa często podnoszony przez ludzi bez wszelkiej religii, w życiu codziennym depczących elementarne zasady dobra i zła, że poczyna się z nietolerancji i prześladowania, jest bezrozumny, ogłupiający, tępy, niemiłosierny.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl