“Znał go dostatecznie dobrze, by wiedzieć, co on czuje, jakie sprzeczne impulsy toczą w nim walkę. Jako człowiek nieśmiały, Alec sądził, że wszyscy inni są od niego ważniejsi, a on sam wszystkim sprawia zawód. I był uczciwy, w naturalny sposób otwarty w kwestii swoich uczuć i pragnień. Własne zalety stanowiły dla niego pułapkę, dobre cechy kolidowały ze sobą w bolesny sposób. Uważał, że nie może być uczciwy, nie rozczarowują tych, których kochał. Nie potrafił rozwiązać tej łamigłówki. Zupełnie jakby świat został tak zaprojektowany, żeby uczynić go nieszczęśliwym.”