Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "loet dla", znaleziono 299

Cierpliwość to równie groźna broń jak gniew. A nawet bardziej, ponieważ niewielu ludzi jest do niej zdolnych.
Nie należy się wstydzić lęku. Odwaga to działanie pomimo strachu.
Wojna to ambicje bogaczy i groby biedaków.
Reachey powoli wstał.
- Masz rację wodzu.Sprawimy że ten dzień spłynie czerwienią. Napiszą o nim pieśni.
- Sram na pieśni-odparł Dow,również wstając,-Wystarczy mi zwycięstwo.
Nie brakuje mi ludzi,którzy potrafią wyważać drzwi,ale zawsze przydają mi się tacy, którzy od czasu do czasu wpadną na to,żeby najpierw nacisnąć klamkę.
Jednakże Czerstwy cieszył się dobrą reputacją. Był wytrawnym wojownikiem,który najpierw myśli i zadaje pytania,a dopiero potem zabija,co stanowiło coraz rzadziej praktykowane podejście.
Nad grobem można mówić rzeczy,za które wyśmiano by cię w karczmie, i uchodzić za mędrca.
Życie zawsze toczy się w jeden sposób i rzadko zgodnie z naszymi oczekiwaniami.To wszystko.-Odwrócił się i odszedł na północ,zarzucając sobie topór na ramię.
To dziwne - im mniej lat mamy do stracenia, tym bardziej obawiamy się ich utraty.
Jeśli będziesz zbyt twardy, staniesz się także kruchy. Wtedy wystarczy jedno pęknięcie, byś rozpadł się na kawałki.
Gówno pozostanie gównem, niezależnie od tego, jak wiele złota wnie wetkniemy
Dla głodującego człowieka piękny jest chleb.
Dla bezdomnego dach nad głową.
Dla pijaka wino.
Tylko ludzie którym nic nie brakuje, znajdują piękno w bryle kamienia.
Uczciwi ludzie to taka rzadkość, że często bierze się ich za przestępców, buntowników albo szaleńców.
Mężczyzna pozbawiony dyscypliny nie jest lepszy od psa. Żołnierz pozbawiony dyscypliny nie jest lepszy od trupa. Prawdę mówiąc, jest od niego gorszy, trup bowiem nie stanowi zagrożenia dla towarzyszy.
Nie da się wzrastać bez bólu. Nie da się bez niego czynić postępów. Cierpienie motywuje nas do wielkich osiągnięć.
Życie rzadko wygląda tak, jak tego oczekujemy. Musimy dostosować się do okoliczności i po prostu dać z siebie wszystko.
Gówno sprawia że rosną kwiaty, z honoru nie ma nawet tyle pożytku.
Człowiek, który rzadko odzywa się do przyjaciół, niczego nie powie wrogom.
Przyjazny siedział ze skrzyżowanymi nogami i toczył kości po bruku. Podniósł wzrok na Monzę; z jego twarzy jak zwykle nie dało się niczego wyczytać.
- Pięć i cztery.
- To dobrze?
Wzruszył ramionami.
- To dziewięć.
Człowiek przesypia większą część życia, nawet na jawie. Mamy tak mało czasu, a jednak go marnujemy. Na gniew, frustrację, nic nie znaczące bzdury. Dlaczego szuflada biurka się nie domyka? Jakie karty ma mój przeciwnik i ile pieniędzy mogę od niego wygrać? Szkoda, że nie jestem wyższy.
-Czubkiem buta Shenkt odepchnął zmasakrowane zwłoki.- Dopiero w takiej chwili odrywamy wzrok od błota i wnosimy go ku niebu, skupiamy się na teraźniejszości. Teraz rozumiesz, jak cenna jest każda chwila. To mój dar dla ciebie.
Każdy generał staje przed dwiema mrocznymi drogami, zawsze powinien wybrać tę najjaśniejszą, pisał Stolicus.
Kiedy generał staje przed dwiema mrocznymi drogami, zawsze powinien znaleźć trzecią, pisał Farans.
Generał zamierzał spalić niezliczone domy i znajdujących się w nich ludzi, każąc swoim ludziom mordować niestrudzenie w dzień i w nocy, jednak martwe malowidła musiały ocaleć. Przyjazny uznał, że taki człowiek powinien trafić do Bezpiecznego Miejsca, by świat mógł stać się bezpieczniejszy. Tymczasem ludzie słuchali go i podziwiali, a świat płonął. Wszystko staneło na głowie. Ale może Przyjazny się myli, w końcu sędziowie powiedzielu mu, że nie potrafi odróżnić dobra od zła.
-Mój stary mentor Sazine powiedział mi kiedyś, że należy wypełniać śmiechem każdą chwilę życia, ponieważ później będzie o to znacznie trudniej.
-Naprawdę? I co się z nim stało?
-Zabiła go zgnilizna ramienia.
-Kiepska puenta.
-Cóż jeśli życie jest żartem, to z pewnością makabrycznym.
-Widziałem każdy rodzaj śmierci i motywu.
-To nie była dobra śmierć.
-Żadna taka nie jest.
-Mimo wszystko, ta nie była dobra.
Biedacy zawsze giną zmiażdżeni pod ambicjami bogaczy. A jednak rzadko sę skarżą, ponieważ...no cóż...
-Marzą, że kiedyś sami wybudują wieże?
Cosca zachichotał.
-Tak, myślę, że to prawda. Nie wiedzą, że im dalej wejdziesz, tym dalej spadniesz.
-Ludzie to rzadko dostrzegają, dopóki nie popędzą na spotkanie ziemi.
-Przeproś! -ryknął z całych sił. -Przeproś k* moje kości!
Kie­dyś było le­piej”, to ulu­bio­ne po­wie­dze­nie lu­dzi o wą­skich ho­ry­zon­tach. Gdy lu­dzie tak mó­wią, za­zwy­czaj chcą po­wie­dzieć, że to im było le­piej, po­nie­waż byli mło­dzi i ich na­dzie­je jesz­cze nie ob­ró­ci­ły się w ru­inę. Świat za­wsze wy­da­je się co­raz mrocz­niej­szym miej­scem, gdy zmie­rza­my w stro­nę gro­bu.
Żołdacy nie mogą być wybredni,gdy chodzi o pracodawców.W tym fachu trzeba dmuchać z wiatrem.Lojalność u najemnika jest jak zbroja u pływaka.
Owszem na wojnie ginie część żołnierzy,ale reszcie pozostają pieniądze,pieśni i ogniska,wokół których mogą przesiadywać.Ginie tam także mnóstwo rolników,ale tym,którzy przetrwają,zostają tylko popioły.
Cóż,jeśli życie jest żartem,to z pewnością makabrycznym-odparł Cosca.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl