“Zazdrościła im swady i pewności, z jaką rozmawiali, też chciała mieć ojca w tweedowej marynarce podniszczonej na łokciach, pykającego fajkę w starym fotelu, któremu rzucisz hasło: "Herta", a on nie mówi: "Hertha Berlin w drugiej rundzie pucharu Niemiec", tylko daje prawidłowy odzew: "Müller"! Któremu rzucasz "pole", a on nie mówi: "Kombajn się znów spierdolił i stoi na polu", tylko : "Pierre Bourdieu". (s. 36)”
“Dowództwo sił powietrznych wysłało doborowy zespół mierniczych do czternastu baz lotniczych, aby zdjął miarę z łącznie 4063 osób. Każdego pilota zmierzono w stu trzydziestu dwóch różnych miejscach, włącznie z takimi klasykami jak położenie sutka, długość nosa, obwód głowy, obwód łokcia (zgiętego) czy odległość od pośladka do kolan. Ekipa pomiarowa obmierzyła jedną osobę w zaledwie dwie i pół minuty, co dawało 170 osób dziennie.”