“Lepiej nic nie mów, jeśli nie masz nic do powiedzenia” – często powtarzała podczas naszych wieczornych rozmów, tuląc mnie do snu. – „A kiedy już zdecydujesz się coś powiedzieć, mów, co myślisz, myśl, co mówisz, i zawsze bądź gotów bronić swojej wypowiedzi. Jeśli nie będziesz w stanie znaleźć argumentów dla swojego stanowiska w jakiejś sprawie, to znaczy, że tak naprawdę od początku ich nie miałeś. ”