Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ma tu drugi", znaleziono 1172

Polowa piasku znalazla sie w dolnej czesci klepsydry. Sophia nie przychodzi. Jan siada na komodzie i wklada buty. Po raz ostatni patrzy na przygotowana uczte - kielichy do wina na dlugiej nozce, mise z owocami, pocukrzone placki. Wszystko tam pozostanie jak martwa natura, unieruchomione o czwartej po poludniu, na zawsze niespozyte. Przedmioty brzemienne w mozliwosci, z przyszloscia istniejaca wylacznie w jego glowie. Patrzy na nie okiem artysty: bialy material, nieco sciagniety przy blizniaczych kielichach, metaliczny polysk noza, kubek. Mimo wszystko to harmonijne zestawienie przyjemnie drazni jego zmysly.
Mało kto jednak wiedział, że z chwilą nastania kapitalizmu pojawili się także narkomani w białych kołnierzykach. Żaden z nich nie miał w rękach strzykawki ani nie był bezdomny, co jednak nie znaczyło, że spustoszenie, które wyrządzały w ich organizmach zażywane narkotyki, było mniejsze. Amfetamina, kokaina i podobne im dragi, aplikowane z klasą (do wciągania nie wypadało użyć innego banknotu niż ten koloru zielonego, a do dzielenia proszku na „ścieżki” innego „plastiku” niż złoty MasterCard!) - dawały „kopa”. System zaopatrywania, czyli popularna dilerka, również musiał mieć swoją klasę. Biały kołnierzyk nie szedł na dworzec kolejowy, żeby uzupełnić zapasy lub dokonać zakupów na sobotnie party przy świecach. To zapas przyjeżdżał do niego, ukryty w bucie albo ramie rowerowej, ale zawsze na czas. Na liście klientów dilerów znajdowały się już nie tylko szkoły czy wyższe uczelnie, ale i całe firmy, a nawet... teatry. Ceny musiały być w miarę stałe i podobne, bossowie mieli wydzielone rejony i starali się nie wchodzić sobie w drogę.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl