“– Więc? Nie mam czasu. Będziesz tak stał i na mnie patrzył? – Zapytałam po chwili oczekiwania. – Nie mam czasu.
– Cole...
– Jesteś po prostu zazdrosny, wychodzę.
– Jestem. Cholernie zazdrosny. Masz rację”
“– Więc? Nie mam czasu. Będziesz tak stał i na mnie patrzył? – Zapytałam po chwili oczekiwania. – Nie mam czasu.
– Cole...
– Jesteś po prostu zazdrosny, wychodzę.
– Jestem. Cholernie zazdrosny. Masz rację”
“Miewałem już po kilka choinek naraz. Bo dlaczego niby mam cieszyć się Bożym Narodzeniem w salonie, ale kiedy idę do gabinetu popracować, to tam już nie ma świąt?”