Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mamy das", znaleziono 72

Życie czasami jest pełne niespodzianek.
Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od innych, ale by zwalczyć swego najgroźniejszego przeciwnika : własne wątpliwości.
Nigdy już nic nie będzie takie samo. Na krótką chwilę, zapomniałam o koszmarze gnębiącej mnie obcości, bo ogarnęła mnie nagle wielka radość.
Starałam się przypomnieć sobie, jakie były oficjalne przyczyny śmierci tych dzieci, które nie zdołały przejść procesu Przemiany w wampiry. Czy dostawały ataku serca? A może zakaszlały się i zasmarkały na śmierć?
Chęć uniknięcia bólu nie robi z ciebie tchórza.
- Grzebanie, przepraszam, czego... ? - zaciekawiła się Róża.
- Basa. To taki lokalny zwyczaj, kończący karnawał. Ulicami przechodzi wtedy kondukt żałobny, a następnie w asyście księdza, oczywiście nie prawdziwego, ale przebranego, urządza się pogrzeb instrumentów muzycznych. Uwielbiam takie odjechane szopki!
- Ciało powiadam wam, chłopaki, jak alabaster! - cmoka wargami i głaszcze dłonią powietrze.
Lord nie wytrzymał i odezwał się:
- Tfu, psiakrew: alabaster! Pięty popękane! Między palcami gnój! Kolana jak szmergiel! Na pół wiorsty serem czuć! A on: a-la-bas-ter! Tfu, tfu!
W drugiej połowie roku zespół ponownie wyleciał do Ameryki. Seria występów w polonijnych klubach stanowiła w tym czasie podstawę jego egzystencji. W kraju rozszalał się dziki kapitalizm, a rynek, przywykły do starych norm, wciąż daleki było od normalności. Niemniej to właśnie w Stanach po jednym z koncertów ktoś ukradł bas Piotra Urbanka z szatni klubu, w którym zespół występował.
Życie przypomina dwie drogi biegnące w przeciwnych kierunkach. Jedną steruje uczucie, drugą rozum.
Być może postęp, który nazywamy cywilizacją, pozwala naszemu gatunkowi praktykować zło w skali, której świat nigdy wcześniej nie doświadczył. Na każdej z okolicznych wysp na grobach zmarłych dojrzewa cukier, którym słodzimy nasze potrawy. Niech Bóg się nad nami umiłuje. Czyż nie okazalibyśmy kolorowym więcej miłosierdzia, gdybyśmy popłynęli do Afryki i tam ich po prostu zjedli?
Przyczyną tego, że szatan stoi u mojego boku, jest to, iż świat, w którym żyjemy, to piekło i czyściec, które sami stworzyliśmy. Płonący w nich ogień podsycamy kłamstwami i żałosnym tańcem ludzkiej próżności.
- Słyszałem kiedyś opinię, że Bóg jest formą, którą nadaliśmy temu, czego nasz umysł nie jest w stanie wyjaśnić.
Svala uśmiecha się ze zrezygnowaną miną, jakby aż za dobrze znał te słowa. Obaj zatrzymują się przy bramie.
- A ja słyszałem, że gdyby Bóg nie istniał, należałoby go wymyślić.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl