“Nie łżyj mi! Ty udajesz, że wszystko ci jedno, plujesz na ten cały świat. Ale ciebie dusza boli, Michale. Dusza cię boli, ot co! To chcesz przemilczeć i nie mówisz nikomu. Ale ja to widzę, widzę! Nie płaczesz ty od wódki, ale z bólu!”
“Nasze argumenty i sugestie do niej nie trafiały. Znosiłyśmy Michała dla niej, choć z czasem stawało się to coraz trudniejsze. Żal nam jej było, widząc jak się dusi, ale swoje marzenia o rodzinie spełniła. Zastanawiam się, czy nie lepsze tutaj będzie określenie tej rodziny po prostu jej namiastką? Szkoda tylko, że nie miała z kim tego szczęścia dzielić.”