“To wszystko, co się dzieje tam, daleko, nie jest w naszej obronie. A przynajmniej nie bezpośrednio. Czasem lepiej się wycofać i przeżyć, by móc w przyszłości na coś jeszcze się przydać, niż zginąć bezsensownie podczas misji, która i tak nie ma szans powodzenia.”
“Bardzo lubiła "dzielić się wiedzą" - nazywane tak plotkowanie traciło swój negatywny wydźwięk, a stawało się czymś w rodzaju misji społecznej. Nawyk przekazywania dalej zasłyszanych informacji brał się stąd, że Matylda czuła się wtedy nie tylko potrzebna, ale wręcz niezastąpiona.”