“No tak, moje życie uczuciowe, a raczej jego brak, często było tematem pogawędek miejscowych plotkarzy. Nikt nawet nie próbował się z tym ukrywać i często pytano mnie, dlaczego jeszcze nie znalazłam sobie kawalera.”
“To magiczne miejsce było tylko moje i pachniało pradawną magią. Wiedziałam, że za żadne skarby świata nic mnie stąd nie wyciągnie, z każdym dniem coraz bardziej przesiąkałam Bieluszewem, czując wewnętrzny spokój i harmonię. Coś mówiło mi, że tak już będzie zawsze - i jak zawsze "coś" się pomyliło.
Nie byłam gotowa na kolejną przygodę, ale nikt się mnie o to nie pytał.”