“Jego gniew tylko narastał. Mogłaby srać sztabkami złota, a on w każdej z nich doszukałby się wad. Wiedziała, że Papa potrafi być wymagającym tyranem. Nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, że jego małostkowość dorównuje okrucieństwu.”
“Papa wyjaśnił córce, że Jerozolima to kraina, w której pragnie się znaleźć każdy Żyd. Miejsce bardzo odległe, położone nad morzem. To właśnie tam bociany odlatują na zimę, to tam grzeje słońce, a od białego brzegu morza wieje rześki wiatr.”
“Trzydzieści tysięcy naira to mnóstwo pieniądzów. Wiem, że papa tyle nie znajdzie, nawet jeśli poszuka w całej Nigerii, bo tylko za moją szkołę było siedem tysięcy, a on tyle nie miał. To mama płaciła za szkołę, za czynsz i za jedzenie, i za wszystko. Ale przedtem, bo potem już nie żyła.”