Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "po co mary", znaleziono 111

„ Każdy z nas wcześniej czy później musi poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby, a czasami ból rozstania nigdy nie słabnie. „
„ Wojna jest straszna, brutalna i niesprawiedliwa i gdy się kończy , trzeba przeprosić pokrzywdzonych, opisać doświadczenia ocalonych. „
(...) The truth is that I am gloomy - gloomier than I ever felt during the war. Everything is so broken, Sophie: the roads, the buildings, the people. Especially the people.
The old adage - humour is the best way to make the unbearable bearable - may be true.
Obręcz brzasku za nimi przecięła złotym blaskiem serce świata.
Wszystko to znaczy, że mama i ja tkwimy zawieszone w próżni, a zanim tata zginął w ognistym piekle, przeżywał to samo.
Wiedział, że kiedy nadejdzie dzień wolności, zaoszczędzone osiemdziesiąt milionów całkowicie wynagrodzi mu doznane niewygody.
Choć w interesie panował niezły ruch, Lukę uznał, że żaden nieboszczyk nie przeszkodzi mu w wakacjach.
Dzieci miewają ukochane pieski czy kotki a ja miałem białe myszki.
Strzeżcie się gniewu cierpliwego człowieka.
Jestem sową i noc jest moją porą.
Jean, przypuszczam, że do tej pory zyskałaś już pewność, iż znam Lily. Zastanawiam się, czy mam ją pocałować, czy zabić? To tylko żart.
Żałoba przekreśla tyle samo związków, ile umacnia .
Dwa słodkie aniołki w błękitnych ubrankach , Dwa słodkie aniołki w błękicie. Ale zły los je rozdzielił .
My , dwaj dumni bracia , pokochaliśmy dwie piękne siostry .
zdał sobie sprawę, że identyfikuje się z autorem, dzieląc jego poczucie dominacji nad ofiarami, i chichotał z udawanego smutku, który okazywał rodzinom opłakującym utracone bliskie osoby.
To, co początkowo było jedynie fascynacją, stopniowo przerodziło się w całkowitą obsesję, potrzebę przeżycia samemu podróży śmierci . Przestały mu wystarczać wrażenia z drugiej ręki.
Twoje modlitwy zostały wysłuchane, Regino od tej chwili jesteś tylko moja.
Nigdy nie wychodź na dwór z mokrą głową – zaziębisz się na śmierć!
Tłumaczył mu, że ziemia jest wciąż zamarznięta, że nie zdoła ich pogrzebać, a przecież nie powinien tak długo trzymać ciał w zamrażarce.
Czekanie nie wydaje się długie, kiedy minie.
Ależ tak. Zawsze jesteś wkurzony. Po prostu przyzwyczaiłeś się do złości i już jej nie zauważasz. Nie zrozum mnie źle, nie winię cię za to. Moje siostry są dla mnie wszystkim, więc gdyby ktoś je skrzywdził, też przepełniałaby mnie złość. Zrobię wszystko, żeby je chronić, więc chyba częściowo rozumiem twój gniew.
Byliśmy rodziną. Polowanie na jednego jej członka, oznaczało pościg za wszystkimi innymi. Każde z nas płaciło za to cenę.
Ucieczka stanowiła jego przeznaczenie. Pokutę za podjęte decyzje. Kiedy bogowie wysyłają cię, żebyś uwiódł i zabił wroga, a ty nie jesteś w stanie wywiązać się z powierzonego zadania, sam zostajesz uwiedziony i nie pozostaje ci zbyt wiele możliwości. Możesz tylko próbować przeżyć, uciekając. Uciekasz wraz z wrogiem i masz nadzieję, że uda ci się wyprzedzić bogów.
Honor był jak urok - przydawał się tylko wtedy, gdy czemuś służył; w przeciwnym razie przeszkadzał w byciu tym, kim naprawdę się było. Honor istniał w czasach, gdy wielcy bogowie wciąż żyli na ziemi i siadywali ramię w ramię wokół ogniska, świętując swoje zwycięstwa. Jednak te czasy już minęły.
Cieniem tysiąca bogów. Stałeś się nieczuły na własne moce, Tyghanie. Kontrolujesz przecież słońce i wiatr, deszcz i ziemię. Jesteś potężniejszy i mądrzejszy niż twój brat. To ty od samego początku powinieneś być królem. Wszyscy o tym wiedzą.
Ludzie, którzy kłamali na temat tego, kim naprawdę są, zawsze czegoś chcieli, co ostatecznie kosztowało więcej, niż człowiek mógł na to sobie pozwolić.
Była dla niego słońcem wschodzącym o poranku i księżycem szepczącym mu do snu nocą. Nie potrafił normalnie żyć.
Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że ludzie, nawet półczłowiek, jakim
się stawałem, nie zapadają w sen automatycznie. W swoim poprzednim wcieleniu,
Demona Dextera, spałem doskonale i zasypiałem bez trudu, wystarczyło położyć się,
zamknąć oczy i pomyśleć: „Trzy dwa jeden start”. Czary - mary i lulu.
Nowy Model Dextera nie miał tyle szczęścia.
- Czy ty wiesz, co to jest rak? - zapytał Will.
Mary Sarodżini wiedziała bardzo dobrze.
- To się dzieje, kiedy kawałek ciebie zupełnie zapomina o całej reszcie ciebie i zachowuje się jak ludzie, kiedy zwariują - bez opamiętania rozdymają się i rozdymają, jakby na całym świecie nie było nikogo oprócz nich. Czasami można coś na to poradzić. Ale na ogół to nadymanie się trwa tak długo, aż taka osoba umrze.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl