“Chciałem ci tylko wyjaśnić, że jestem czarną dziurą. Żaden promień się ode mnie nie odbija. Jestem niewidzialny. Jestem dla wszystkich czarną dziurą we wszechświecie. ”
“Mam tylko wrażenie, że wszystko to
potoczyło się tak szybko. Niczego nie dokonałem, niczego nie odkryłem, nawet nie zdążyłem się poczuć usatysfakcjonowany własnym życiem. Robię to, czego się ode mnie oczekuje, uczę się tego, czego się ode mnie wymaga, a gdy nadejdzie czas, moim głównym osiągnięciem będzie coś, na co nie mam wpływu, do czego w żaden sposób się nie przyczyniłem, co wynika wyłącznie z mojego urodzenia ”
“Uwolnij się od wyobrażeń, tak sobie zawsze mówiąc: ode mnie to teraz zależy, aby w tej oto duszy nie przebywała złość ani żądza, ani żaden w ogóle niepokój, lecz abym widział wszystko tak, jak jest, i używał poszczególnych rzeczy podług ich wartości. Pamiętaj, że moc ta jest zgodna z naturą”
“Nie mogła mnie ze sobą zabierać, bo rodzice Witka mieli skórzane kanapy. Phi. Raz je podrapałem i od razu wielkie halo. I tak były brzydkie i śmierdzące. [...] Poza tym nie mogłem towarzyszyć Ali z powodu Karmelka. Psa rodziców Witka. W zasadzie trudno nazwać psem to dziwne, jazgoczące coś. Był dwa razy mniejszy ode mnie. Przypominał mysz. Chyba żaden kot by się nie powstrzymał. Trochę go poturbowałem raz czy drugi... Przecież się wylizał.
A mogłem zadusić.”