“– Jeśli sądzisz, że po kilku kieliszkach zmienię zdanie i pozwolę ci zostać do śniadania, to się mylisz – powiedziała prokurator, wynosząc talerze do pokoju dziennego, pełniącego funkcję salonu i jadalni. – To wariant bezalkoholowy, więc trzeźwość twojego umysłu nie jest zagrożona – zapewnił komisarz.”