Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "razy jaj na", znaleziono 5

-Zawsze zrzucaj winę na faceta - poradziła. - To moja nowa dewiza. Poza tym knuję zemstę. Mniej więcej taką. Uciekamy razem, pobieramy się, tak jak tego chcesz, o czym doskonale wiem, a potem, tak dla jaj, wysyłamy chłopcom kartkę, cytuję: ,,Wciąż planujecie morderstwo listonosza?".
Osobiście uważam, że nie ma co każdego zabójcy od razu nazywać szaleńcem. Morderca to morderca. Zły człowiek po prostu. Szajba to zupełnie inna bajka, nie każdemu pisana.
- Zdejmij koszulę – poleciła, gdy usadowili się na kępie trawy, na którą padały jeszcze słoneczne promienie.
Chłopak wydawał się zaskoczony. Uniósł głowę i rozejrzał się, czy w pobliżu nie ma innych ludzi.
- Co? Tutaj?
- Tak, tutaj. W chacie jest za ciemno – odparła, a gdy dalej się wahał, uniosła brwi. – Od kiedy to Bellamy’ego Blake’a trzeba dwa razy prosić, żeby się rozebrał?
- Clarke, daj spokój. Miejscowi i tak myślą, że jestem szalonym uciekinierem, przez którego wszystkich ich pozabijają. Naprawdę muszę być jeszcze do tego półnagim szalonym uciekinierem?
- Tak, chyba że chcesz zostać martwym półnagim uciekinierem. Muszę poprawić te szwy.
Im większe ciało, tym cięższe i bardziej podatne na przyciąganie do ziemi. Mały człowiek, dziecko - to małe ciało. Im więcej lat, tym prawa ciążenia są większe. I nie daj się oszukać - bo nie chodzi tutaj o wzrost i o wagę, tylko o ciężar myśli i przeżyć. Jak Pan Bóg napakuje człowiekowi tego dużo, a z wiekiem dawkuje coraz więcej i więcej, to potem nie ma rady- przychodzi czas, że ta grawitacja jest już tak silna, że człowiek tak dużo wie, że więcej już nie musi, to ciało zaczyna ciążyć tak mocno, że nie ma innego wyjścia, tylko je porzucić. A jak już się wzbije wysoko, to jest na tyle mądry, że może opiekować się tymi, co zostali. I w ten sposób ludzie, którzy się kochają, zawsze się zabezpieczają. Chronią się nawzajem. Rodzą się dzieci i chronią rodziców przed pustką, a w tym czasie starsi z rodziny odchodzą. I na tym, smyku polega życie. Na rodzinie. Wszyscy są razem, w jednym ciągu, choć zmieniają się osoby.
Mam wszystko - i nie mam nic. No nie, mam kilka słów, słownie: trzy, w skrzynce telefonu, który nawet nie jest moim telefonem, i które skasuję, bo są tylko trzema słowami w skrzynce telefonu. Zwykle w baj¬kach, jak padnie owo zaklęcie, magiczne: autor pisze nieśmiertelne słowa:.”i żyli długo i szczęśliwie”. W telenoweli po takim wyznaniu i po 342 826 odcinkach komplikacji na drodze do szczęścia, bohaterowie też, w efekcie (jeśli nie okazaliby się ciotką kuzynki wujka siostry ojca brata bratanicą z drugiego małżeństwa), żyliby długo i szczęśliwie po ślubie, który trwałby około 385 odcinków. (ślub oczywiście).W dobrym, oskarowym filmie, bez ckliwych scen końcowych, też wiadomo, że żyli¬by długo i szczęśliwie. A tu - szaleństwo. Czuję się jak Tygrys (ukochany film stycznia Małej: „Tygrys i przyjaciele”), kiedy „rozbudowuje dom w swoim domu rodzinnym, by jego rodzina nie mieszkała kątem po tym wielkim zjeździe rodzinnym” i czyta list Mógłbym go czytać setki razy - mówi i tylko Tygrys nie wie, że jego bracia i siostry Tygrysa nie istnieją.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl