Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sniegu sam", znaleziono 6

- Wiesz, mówią, że ludzie są jak płatki śniegu, każdy z nich inny - powiedziała - ale ja uważam, że każdy człowiek jest jak niebo. Niektórzy bywają pochmurni, inni wzburzeni, jeszcze inni pogodni, ale żaden z nich nie jest taki sam.
Kto nie zna historii, skazany jest na jej powtarzanie, przekonuje się nas aż do znudzenia. Ale czy esencja istnienia nie tkwi właśnie w powtarzaniu? Narodziny i śmierć. Słońce, które każdego ranka wschodzi, a wieczorem zachodzi. Lato, jesień, zima, wiosna. Mówimy o nadejściu wiosny, jakby było to czymś nowym. Mówimy o pierwszym śniegu, choć to taki sam śnieg jak przed rokiem.
Wiesz, że na koniec cię zdobędę – powiedział cicho. To był ten sam głos, którym mówił do niej na imprezie, kiedy powtarzał: „spokojnie, spokojnie". Nie było w nim teraz żadnej kpiny ani groźby, po prostu stwierdzał fakt. – Po dobroci czy po niewoli, jak mawiacie wy, ludzie – to w sumie ładne powiedzenie – będziesz moja, zanim spadnie następny śnieg.
-Jesteś śnieżynką – powiedział Dred.
- Czym?
Zaśmiał się cicho.
- Płatkiem śniegu. Nie wiem, co nas łączy, Pix. Sam nawet nie potrafię tego rozgryźć, ale kiedy usiadłem, żeby do ciebie zadzwonić, patrzyłem, jak śnieżynki wpadają przez okno. Takie białe i takie cholernie czyste, że pragnąłem dotknąć jednej, żeby stopniała, a jednocześnie nie chciałem jej zniszczyć na zawsze.
- Mój tata zawsze powtarzał, że należy być dumnym z tego, kim się jest. Zrobił w życiu mnóstwo szalonych rzeczy, na przykład lubił nosić bardzo głupie czapki. Wspinał się po skałach przez cały rok, nawet podczas opadów śniegu. Zanim umarł, powiedział mi, bym nie pozwolił nikomu mówić, że nie powinienem być taki, jaki jestem. Jedyną osobą, która może to ocenić, jestem ja sam - mówi Zack, ściskając swój kamień.
Kobieta wpatrywała się w niewielki ekran, a potem uśmiechnęła się nostalgicznie. Przeurocza dziewczynka przywołała odległe bolesne wspomnienie, które z trudem zdołała odsunąć na sam spód serca i duszy. Zapatrzyła się w okno. W blasku ulicznej latarni wciąż wirował gęsty śnieg. Niezyt przepadała za przedświątecznym okresem. Zdawała sobie sprawę, że święta Bożego Narodzenia są wyjątkowo rodzinne, ona natomiast od dawna nie utrzymywała kontaktów ze swoją rodziną, a właściwie z siostrą - jedyną rodziną jaką miała.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl