“Czy wiem, co ludzie gadają? Jasne. Wzruszam na to ramionami. Co innego można zrobić? Zakazać ludziom gadać? Ròwnie dobrze można zakazać wiatrowi wiać.”
“Tata zacisnął ręce na kierownicy. „To chyba wiatr złamał gałąź na tej starej lipie, która rosła przy bramie, a ta spadła nam na dach” – powiedziała niepewnie mama, próbując uspokoić płaczącą Joasię.”