Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "za nie math", znaleziono 57

- Wiem, Math. Nie chodzi o perfekcję. To, co próbujesz zrobić, jest niewiarygodnie trudne. Możesz wiele razy się zachwiać. Ja jednak nie uważam, że chwilowa słabość to porażka. Nie, jeśli nadal próbujesz. A na razie pozwól, że ci pomogę.
Machu Picchu (w tłumaczeniu - "stary szczyt") zwane jest malowniczo "zaginionym miastem Inków".
Dopóki nie uporam się ze zmorami przeszłości, nie będę umiała żyć tu i teraz. Nie mogłam w nieskończoność uciekać. Musiałam zdobyć się wreszcie na odwagę poza matą i torem wyścigowym.
Twierdzę, że nasza kultura społeczna i ekonomiczna z samej swej natury wytwarza chroniczne stresory, mające bardzo poważny, negatywny wpływ na zdrowie, który na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat nieustannie się nasilał.
Jakim absurdem jest odkładanie pieniędzy na zakup najnowszych urządzeń „oszczędzających czas", by potem móc ten czas lepiej „zabijać". Świadomość chwili stała się źródłem lęków
Gwałtowny wzrost występowania chorób autoimmunologicznych (...) wyraźnie sugeruje, że w grę wchodzą kwestie środowiskowe.
...żaden inny gatunek nigdy nie miał zdolności do nielojalności względem samego siebie, porzucenia własnych potrzeb, nie mówiąc już o wmawianiu sobie, że właśnie tak być powinno
Mózg, który nie czuje się otoczony troską, staje się bardziej wrażliwy na stres i zostaje zdominowany przez systemy przetrwania - strach, panikę i wściekłość.
...zanim staniemy się twórcami naszego środowiska, jesteśmy jego tworami. Nim rozwiniemy w sobie zdolność do uczestniczenia w konstruowaniu naszego wszechświata, świat kształtuje nas.
Przybijając do brzegów Nowego Świata, europejscy chrześcijanie, którym się zdawało, że są przepojeni łagodnym duchem Jezusa, byli zdegustowani, widząc, że „dzicy" z Ameryki Północnej wystrzegają się stosowania kar cielesnych wobec dzieci.
Niewrażliwość wywołana zorientowaniem na rówieśników zamyka dzieci w klatce ograniczeń i lęków. Nic dziwnego, że tak wiele z nich leczy się obecnie na depresję, stany lękowe i inne zaburzenia.
Czy pochwały motywują dzieci? Jasne zauważa sarkastycznie Kohn. - Motywują je do otrzymywania pochwał.
Struktura kapitalizmu tworzy sytuację, w której wartość człowieka zależy od jego zdolności do konsumpcji.
Uzależnienia stanowią początkową obronę organizmu przed cierpieniem, z którym nie umie on sobie poradzić. Innymi słowy, mamy do czynienia z naturalną reakcją na nienaturalne okoliczności; próbą złagodzenia bólu wynikającego z krzywd doznanych w dzieciństwie oraz stresów dorosłości.
Bez względu na stopień urazu każde uzależnienie jest historią uchodźcy; człowieka uciekającego do stanu chwilowej wolności, nawet iluzorycznej, od nieznośnych uczuć, które nawarstwiły się wskutek przeciwności losu i nigdy nie zostały przetworzone. Ponownie spróbuj powiedzieć temu „nie".
Dlaczego ta osoba ma wahania nastroju? Bo cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Skąd wiesz, że ma chorobę dwubiegunową? Bo cierpi na wahania nastroju.
>>Wszystko jest w genach<< jest wyjaśnieniem istniejącego stanu rzeczy, które nie zagraża istniejącemu stanowi rzeczy. Dlaczego ktoś miałby czuć się nieszczęśliwy albo postępować aspołecznie, skoro żyje w najbardziej wolnym i najlepiej prosperującym kraju na świecie? To nie może być wina systemu! Błąd musi tkwić gdzieś w programowaniu
Badania jednomyślnie, że im wyżej ludzie cenią sobie cele w postaci aspiracji materialistycznych, tym mniej są szczęśliwi i zadowoleni z życia i tym mniej przyjemnych emocji doświadczają na co dzień. Depresja, stany lękowe i problemy z nadużywaniem substancji psychoaktywnych także występują częściej wśród osób, które wysoko stawiają sobie ambicje promowane przez społeczeństwo konsumpcyjne.
Jest wielu kłamców z natury ujmujących, lecz nie ma kłamców z natury.
Im bliżej przyglądam się tym, którzy zaludniają krajobraz polityczny, zarówno osobom na szczycie, jak i nam samym, będącym u podstaw (lub gdzieś pomiędzy, w przypadku bardziej uprzywilejowanych), tym częściej zauważam, że pokrzywdzeni wybierają pokrzywdzonych, a straumatyzowani rządzą straumatyzowanymi i uprawiają politykę, która nieuchronnie ugruntowuje traumatyczne warunki społeczne.
Jeśli chcemy ujrzeć rzeczy takimi, jakie są, musimy być skłonni a nawet zdeterminowani by porzucić nasze iluzje.
Potworności wojny wietnamskiej i bezlik usprawiedliwiających ją, bezsensownych kłamstw uzmysłowiły mi, że imperium amerykańskie które w moim młodzieńczym umyśle wyparło to sowieckie jako nowy, lśniący ideał było równie okrutne i egocentrycznie drapieżne jak jego rywal.
Doszedłem też do rozdzierającego serce wniosku, że marzenie będące balsamem dla mojej duszy - wizja triumfalnego odrodzenia narodu żydowskiego w biblijnym domu przodków - ziściło się kosztem przemienienia życia palestyńskich mieszkańców tych ziem w koszmar, który trwa do dziś.
Twoje przewidywania są czarne, a przyszłość jest po prostu ślepa. Nie jest jasna ani ciemna. Jest niewiadomą. Nie wiesz, co będzie na następnej klatce filmu. Kiedy tak gadasz, uwaga ucieka za bardzo do przodu ku niepotrzebnym wizjom przyszłości.
(...) który aspekt miejskiego życia został uwieczniony w najstarszych istniejących dokumentach z obliczeniami? Warzenie piwa. To piwu zawdzięczamy pierwsze rachunki w historii ludzkości. I to piwo po dziś dzień pomaga nam popełniać błędy.
Dowództwo sił powietrznych wysłało doborowy zespół mierniczych do czternastu baz lotniczych, aby zdjął miarę z łącznie 4063 osób. Każdego pilota zmierzono w stu trzydziestu dwóch różnych miejscach, włącznie z takimi klasykami jak położenie sutka, długość nosa, obwód głowy, obwód łokcia (zgiętego) czy odległość od pośladka do kolan. Ekipa pomiarowa obmierzyła jedną osobę w zaledwie dwie i pół minuty, co dawało 170 osób dziennie.
Najpierw trafiłem na chirurgię na trzymiesięczny cykl - sto dwadzieścia godzin pracy w tygodniu - w Massachusetts General Hospital, mający wyłonić garstkę przyszłych chirurgów w grupie liczącej stu sześćdziesięciu pięciu studentów.
Umiejętności nabyte na chirurgii - zakładanie szwów, obsługiwanie laparoskopu, łapanie tętnic do szycia - stały się moimi najlepszymi wspomnieniami ze studiów medycznych. Posiadałem złożone, specjalistyczne przygotowanie, ale dwa tygodnie po ukończeniu Harvard Medical School w czerwcu 2008 stały się one dla mnie bezużyteczne. Właśnie szykowałem się do pierwszego dyżuru na oddziale intensywnej opieki kardiologicznej szpitala klinicznego Columbia University Medical Center.
- Dam ci kilka rad, które przekazano mi, kiedy zostałem chirurgiem - oznajmił. - Możesz je uznać za coś w rodzaju podręcznika przetrwania chirurga. - Na moment zamknąłem oczy, dając do zrozumienia, że będę bacznie słuchać. - Jedz, kiedy możesz jeść. Śpij, kiedy możesz spać. Kiedy możesz wyciąć numerek, wycinaj. Tylko nie wytnij trzustki.
Podobno człowiek czyta żeby uciec, albo żeby siebie odnaleźć. Ja nie widzę różnicy. Odnajdujemy siebie poprzez ucieczkę.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl