No ja dzięki Tobie (przez Ciebie:D) czytam wreszcie te wszystkie popożyczane po rodzince starocie, z tymże głównie są to klasyki.
Wczoraj na blogu chwaliłam się stosem.
Ostatnio widziałam na śmietniku stos wyrzuconych książek - miałabym wyrzuty sumienia, gdyby moje tak skończyły.