Mnóstwo drzew, krzewów i kwiatów otacza mały strumyczek spływający ze skały do niewielkiego oczka wodnego (stąd nazwa).
Wokół niej widzimy ogromne pole rzepaku, pełne żółtych kwiatów, a biegnący Wallander nie jest w stanie jej powstrzymać.
Fragmenty muru z czerwonej skały lśniły w pierwszych promykach słońca.