Jak sobie przypomnę moją kochaną panią od przyrody i jej wychowawcze metody, to aż mi się łezka w oku kręci.
Zbierając myśli, pofolgowała ciału, chociaż zazwyczaj przypominała napiętą strunę; za czasów jej młodości panny nie zakuwano w gorsety, majestatycznej...