To on najbardziej mu imponował i to on opowiadał mu najlepsze historie na dobranoc o pogodnym sierocińcu na walijskiej wysepce, ukrytym przed złem, wo...
Komórkę mógł spokojnie wyłączyć albo zakopać w malinowym chruśniaku, bo na tym odludziu zasięgu, rzecz jasna, nie było.