Z kilku tytułów książek o motywacji, które były mi polecane, jeden od razu przyciągnął moją uwagę. To właśnie "Kawiarnia na końcu świata" autorstwa Johna Streleckiego. Często zdarza się, że pewne tytuły wydają się do nas "mówić", jakby wskazywały drogę do fascynującej lektury. W przypadku tej książki, to uczucie ogarnęło mnie natychmiast.
"Kawiarnia na końcu świata" skupia się na jednym kluczowym pytaniu, które autor stawia przed czytelnikiem: "Dlaczego tu jesteś?". To pytanie, choć pozornie proste, ukrywa w sobie ogromną siłę i znaczenie. Autor, John Strelecki, zachęca nas do głębokiej refleksji nad celem naszego istnienia i sensem naszego życia.
Choć "Kawiarnia na końcu świata" może wydawać się niewielką książką, jej potencjał i przesłanie wydają się wielkie. Książka nie tylko inspiruje, ale również zachęca do bardziej głębokiej refleksji nad sensem życia i motywacją.
Jako czytelnik tej książki, mam już swoje własne przemyślenia na temat odpowiedzi na pytanie "Dlaczego tu jestem?". W mojej perspektywie, jest to pytanie o moje cele i pasje. Czuję, że jestem tutaj, aby rozwijać się, zdobywać nowe umiejętności, stawiać sobie nowe wyzwania i realizować moją pasję do podróżowania. To są cele, które napędzają mnie każdego dnia i dają sens mojemu życiu.
Jednak ta książka skłoniła mnie również do refleksji nad tym, że nasze cele i pasje mogą ewoluować wraz z czasem i doświadczeniem. Dlatego nie spieszę się z ostatecznymi wyborami. To, co było ważne dla mnie w przeszłości, może różnić się od moich obecnych aspiracji.
Tak więc, "Kawiarnia na końcu świata" nie tylko wzbudziła we mnie głęboką refleksję nad sensem życia, ale także utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto wciąż szukać odpowiedzi na to pytanie, eksplorować świat literatury i refleksji, aby jeszcze lepiej zrozumieć siebie i swój cel w tym fascynującym życiu.
A oto moje nowe nabytki na półce motywacyjnej, które właśnie przybyły z różnych zakątków świata pełne obietnic inspiracji. Wśród nich znalazła się książka, która natychmiast przyciągnęła moją uwagę – "Kawiarnia na końcu świata". Mimo że to zaledwie dzień od kiedy przekroczyła próg mojego domu, już zdążyłem z nią spędzić kilka fascynujących godzin. To książka o wydźwięku filozoficznym, która prowokuje do przemyśleń nad sensem życia, łącząc codzienne sytuacje z głębokimi życiowymi prawdami.
W lutym planuję jeszcze bardziej zgłębić temat motywacji, a wśród książek, które mają mi w tym pomóc, jest "Co mnie motywuje" Stevena Reissa. Oczekuję, że książka ta, będąca priorytetem w moim czytelniczym planie, dostarczy mi solidnej dawki wiedzy na temat tego, co napędza ludzi do działania.
Dziennik "Reguła 5 sekund" również znalazł się wśród tych pozycji, a jego zawartość na tyle mnie zaintrygowała, że postanowiłem przyjąć wyzwanie i sprawdzić, jak jego zasady wpłyną na mój codzienny rytm. Mam też, nadzieje, że znajdę czas na książki o tym samym tytule autorstwa Mel Robbins.
Jednocześnie rozważam przyszłość dwóch innych tytułów w mojej kolekcji – "Subtelnie mówię F..ck" oraz "Zasada zwycięzców". Czy zostaną ze mną na dłużej, czy też podzielą los innych, które nie przemówiły do mnie wystarczająco, by zasłużyć na miejsce na półce?
Z radością ogłaszam, że dołączam do wyzwania czytelniczego na „Na Kanapie” w zupełnie nowym stylu!
Codziennie, przez 10-15 minut, będę oddawał się czytaniu. Chcę przeczytać jedną książkę miesięcznie, koncentrując się głównie na rozwoju osobistym.
Moje wybory lektur kierują się „Kalendarzem 2024” Mateusza Grzesiaka, który będzie inspirował mnie do różnych tematów każdego miesiąca.
Zapraszam Was do śledzenia mojej czytelniczej podróży tutaj na profilu nakanapie.pl. Podzielę się refleksjami dotyczącymi przeczytanych książek i moimi doświadczeniami związanych z tym wyzwaniem.