Jakoś mnie wczoraj naszło i przeczytałam 'Błękitny zamek' po raz kolejny (chyba piąty, o ile się nie mylę). Książka świetna, szybko poprawia nastrój... I zauważyłam, że za każdym razem bawi mnie coraz bardziej :)
Książka absolutnie fascynująca, nie mogłam się od niej oderwać. Słusznie podejrzewałam, że Rett jest... hm... inny :P Po przeczytaniu trzeciego tomu jestem już całkowicie jego fanką :)
Niestety ostatnia część świetnej opowieści, żałuję, bo mogłabym czytać te historie bez końca. Co ciekawe, we wszystkich trzech książkach dzieje się dużo nieprzewidywalnych rzeczy - nie ma mowy o 'zmęczeniu materiału'. Polecam i żałuję, że nie mogę czytać ich od nowa nie wiedząc, co się stanie za chwilę...
Genialna książka. Przed przeczytaniem zauważyłam poprzedni komentarz i bałam się, że książka straci swój klimat. Ale na szczęście tak się nie stało. Polecam :)
Książka idealna dla dziewczyn, które lubią fantasy i brakuje im jakiegokolwiek wątku romantycznego wśród przydługich opisów bitew, co niestety zdarza się bardzo często w tym gatunku.. Albo ja jakaś nieprzystosowana jestem... :P
Ja również jeszcze nie skończyłam, a już dodałam ją do ulubionych :) Książka jest świetna. Chociaż przyznam szczerze, początkowo zainteresowała mnie tylko zbieżność imion ;)