Nie oglądałam tego ale Hardy w Taboo był świetny. Nie mogę znieść, że jest tylko jeden sezon i nie wiadomo czy powstanie drugi, choć podobno są takie plany. Zobaczę, ten o którym piszecie, może dobry będzie.
A mnie to mruczenie z kolei przypominało Toma Hardy'ego z serialu "Taboo". Właściwie to powiedziałabym nawet, że jest żywcem ściągnięte z "Taboo" gdyż tam główny boheter często takim mruczeniem wręcz odpowiada komuś na pytanie.