„To bardzo ważne, żeby nie dać się zwariować” - wywiad z Anną Craft

Autor: Katarzyna Załęska ·3 minuty
2022-09-02 2 komentarze 10 Polubień
„To bardzo ważne, żeby nie dać się zwariować” - wywiad z Anną Craft

Nie podąża ślepo za trendami i za tym, co się aktualnie "czyta", a w jej romansach nie znajdziecie tak popularnych ostatnio licznych scen erotycznych. Mimo to grono jej czytelniczek stale się powiększa. Co szykuje dla nich nasza rozmówczyni? Zapraszamy na wywiad z Anną Craft.

 
 
Kilka miesięcy temu miałyśmy okazję porozmawiać, w związku z premierą pierwszej Pani książki. Tym razem ma Pani za sobą premierę kolejnej. Czy ten czas zmienił Panią jako autorkę?

Na pewno! Przede wszystkim takie doświadczenia pomagają jeszcze lepiej uczyć się dystansu – do opinii, komentarzy i samego siebie. To bardzo ważne, żeby nie dać się zwariować i w całym tym chaosie po prostu cieszyć się z tego, co się osiągnęło. Także stres związany z premierą był dużo mniejszy – mam nadzieję, że taki trend się utrzyma!

W poprzednim wywiadzie wspomniała Pani o stracie ukochanego smartfona, na którym pisała Pani pierwsze swoje powieści. Czy wróciła Pani do pisania na nowym, czy smartfona zastąpił jednak komputer?

Aktualnie piszę na czym się da (dosłownie). Pracuję na dokumentach w chmurze, więc zdarza mi się korzystać z różnych urządzeń. Pomysły rozpisuję na tablecie, piszę głównie na komputerze i w wolnej chwili nanoszę drobne poprawki na telefonie, chociaż nie jest to reguła. Ostatnio musiałam przeprosić się z nowym smartfonem i to on ma swoje pięć minut w tworzeniu tekstu. Czuję się prawie tak, jakbym wracała do swoich pisarskich korzeni.

Romanse biurowe kipią od scen seksu, często opisanych dość szczegółowo. W pani książkach nie znajdziemy ich w takiej formie. Dlaczego?

Nawet jeśli coś jest teraz trendem nie znaczy, że wszyscy musimy za nim podążać. Każdy autor ma swój styl, ulubione zabiegi fabularne czy charaktery postaci. To, co chciałam przekazać, nie wymagało wprowadzania do powieści wątku erotycznego i nie ma tutaj jakiejś wielkiej tajemnicy czy drugiego dna. Z tego co zauważyłam, czytelnicy nie narzekają na brak seksu w moich powieściach, więc wybór środków musiał okazać się trafny.

W recenzjach pojawia się często wzmianka o tym, że pierwsza książka była pełna ciętego humoru, druga z kolei jest bardziej nastawiona na „rozpracowywanie” emocji bohaterów, bardziej filozoficzna. Czy Pani również tak odbiera te dwa tomy?

Myślę, że to dobre spostrzeżenie, chociaż nie nazwałabym kontynuacji filozoficzną. Chciałam podkreślić, jak emocje moich bohaterów się zmieniają, a uczucia (nie tylko te związane z romantyczną relacją postaci) dojrzewają. Mimo, że drugi tom jest nieco „poważniejszy”, mam nadzieję, że zachowuje lekkość na jakiej mi zależało w tej serii. Okres, w jakim powstawał drugi, tom był dla mnie bardzo intensywny, więc mogło to wpłynąć na jego finalny kształt, zwłaszcza, że w pisaniu idę na żywioł, a moje plany czy notatki nie są bardzo szczegółowe.

W drugiej części bardzo szczegółowo możemy zobaczyć zaplecze powstawania kampanii reklamowej. Jak wyglądał research do tego wątku?


Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie ilość komentarzy dotycząca tego tematu. Tym bardziej, że opisanie kampanii nie było celem samym w sobie, a środkiem do budowania poszczególnych wątków. Tutaj nie zadziałał research, a moja wyobraźnia. Starałam się stworzyć coś na tyle wiarygodnego, żeby nie razić czytelników w oczy. Jednocześnie nie czułam potrzeby dogłębnego zbadania tematu – w końcu moja książka była w założeniu romansem biurowym skupionym na emocjach, a nie reportażem przedstawiającym kulisy branży reklamowej. Jestem bardzo ciekawa co miałby do powiedzenia na temat przedstawionej kampanii specjalista w tej dziedzinie, bo wygląda na to, że odbiorcy książki zaangażowali się w wątek bardziej, niż byłabym w stanie to przewidzieć :)

Pani Anno, co dalej? Czy planowana jest kolejna część? A może zupełnie nowa historia?


Historia jest zamknięta i nie planuję do niej wracać, chociaż przyznaję, kiedyś przeszło mi to przez myśl. Obecnie pracuję równolegle nad dwoma tekstami, a kolejny pomysł rozgaszcza się w notatkach. Każdy z nich jest skrajnie różny, więc sama jestem ciekawa, co z nich wyniknie. Nie mam obecnie dużo czasu na pisanie, ale chciałabym chociaż jedną powieść skończyć w tym roku. Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
× 10 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@grazyna.podbudzka
@grazyna.podbudzka · około 2 lata temu
Czytałam jak nie zepsuć palanta, oczarowała mnie ta historia :)
@Utopia
@Utopia · około 2 lata temu
Jestem bardzo ciekawa tej pozycji :)