Anna Bartłomiejczyk
Zostań fanem autorki:

Anna Bartłomiejczyk

Autorka 33 czytelników
5.9 /10
38 ocen z 3 książek,
przez 32 kanapowiczów
Anna Bartłomiejczyk - łodzianka, absolwentka filologii polskiej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. Na co dzień współprowadzi kanał Bestselerki, na którym publikowane są recenzje książek oraz materiały związane z kulturą. Zadebiutowała w 2020 roku powieścią „Ostatnia godzina”, którą napisała razem z Martą Gajewską. Dawniej zajmowała się dziennikarstwem sportowym, lecz miłość do literatury zwyciężyła. Na zmianę czyta i pisze. Jest miłośniczką kinowych seansów, czarnej kawy i dni spędzonych nad morzem.

Książki

Ostatnia godzina
Ostatnia godzina
Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
6.5/10

Wezuwiusz powoli budzi się ze snu i zaczyna kasłać gorącym pyłem, zapowiadając potężną erupcję. W Australii dochodzi do zdumiewających i niebezpiecznych zmian klimatycznych. Nad Amsterdamem zbierają ...

Legenda o popiołach i wrzasku
Legenda o popiołach i wrzasku
Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
6.1/10
Cykl: Legenda o popiołach i wrzasku, tom 1

Długo zapowiadana i wyczekiwana – nowa, zupełnie inna książka Anny Bartłomiejczyk i Marty Gajewskiej rozpoczynająca niezwykłą sagę fantasy! Wyobraźcie sobie połączenie „Gry o tron” i trylogii „Grisza...

Pieśń o Płomieniach i Mroku
Pieśń o Płomieniach i Mroku
Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
5.3/10
Cykl: Legenda o popiołach i wrzasku, tom 2

Drugi tom sagi fantasy Anny Bartłomiejczyk i Marty Gajewskiej obfituje w niespodziewane zwroty akcji, polityczne intrygi i wielkie emocje. Mimo zachodzących w świecie zmian Północ i Południe wciąż są...

Cytaty

Była to jedna z tych sytuacji, w których człowiek mimo dojrzałości i jasno sprecyzowanych poglądów nagle, pod wpływem chwili, stawia na szali całe swoje życie, by zrobić coś dla obcej osoby.
Mało brakowało, a w całym tym zamieszaniu nie zauważyłby drobnej kobiety, która prawdopodobnie będąc w szoku, stała na jego drodze i tylko przyglądała się, jak niebo spada na ulice Amsterdamu.
Trzymał głowę niepokornie wysoko, nie pozwalając sobie na przyznanie się do błędu. Nie ugiąłby karku przed samym Bogiem.
Niemal do perfekcji opanował groźny wyraz twarzy, który idealnie odstraszał ludzi i kończył niemal każdą znajomość, zanim ta w ogóle miała możliwość zaistnieć.

Komentarze