Cytaty Becca Fitzpatrick

Dodaj cytat
Psujesz rozgrywkę – rzekł Patch, nadal uśmiechnięty. Napotkawszy jego wzrok, nie mogłam powstrzymać przelotnego uśmiechu. – Oby na twoją niekorzyść. Największe marzenie? - Z tego pytania byłam bardzo dumna, bo wiedziałam, że zbije go z tropu. Wymagało przemyślenia. – Żeby cię pocałować. – Nie ma w tym nic śmiesznego – rzuciłam, wciąż wpatrzona w jego oczy, dziękując Bogu, że się nie zająknęłam. – Owszem, ale się zarumieniłaś." albo ten : "– Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz”. Prowokująco układasz przy tym usta.
Umiesz chodzić po drzewach? No, powiedz, że umiesz! Uśmiechnął się. - Potrafię latać.
Jestem zły. - Przeszył mnie spojrzeniem pozbawionym blasku. - A byłem znacznie gorszy.
Dlaczego spadłeś z nieba? Na kilka sekund utkwił we mnie oczy. - Żądza.
Nie mówiłeś, że jest taka delikatna - zwrócił się do Patcha, ocierając usta wierzchem dłoni. Miał silny irlandzki akcent. - Jej też nie mówiłem, jaki z ciebie prymityw.
Minęłam trzy auta i wtedy chwycił mnie za ramię, odwrócił twarzą do siebie i przyparł do betonowego dźwigu. - To tyle jeśli chodzi o twój plan - powiedział.
Kochanie - powiedziała - jest śliski jak mydło. - Świetny opis - mruknęłam. - Oj, żebyś tylko nie utopiła się w pianie z tego mydła.
Żebym nie zapomniała, przyniosłam twoje zadanie. Gdzie położyć? Wskazała kosz na śmieci. - Najlepiej tam.
W ogniu nie ma nic złego. o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży.
Archanioł - mruknęłam . - To znaczy: anioł wyższej rangi - podjął Patch, najwyraźniej zadowolony z siebie. - Im wyższe wzniesienie, tym dotkliwszy upadek.
Bo jesteś zupełnie inna, niż sądziłem. - Ty też - skontrowałam. - Jesteś gorszy.
Zaraz, zaraz, nazwałeś mnie A n i o ł e m? - Bo co? - Bo mi się to nie podoba. Uśmiechnął się. - Trudno, tak zostanie.
"Pewnie nie mieści wam się w głowach, że seks to coś więcej niż piętnastominutowy pobyt na tylnym siedzeniu samochodu".
Nie chodzi o miłość - rzekła Vee. - Tylko o frajdę.
Obserwuję ją - powiedział. - Staram się rozgryźć, o czym myśli i co czuje. Sama mi tego nie zdradzi, więc muszę się jej uważnie przyglądać. Czy się do mnie przybliża? Czy patrzy mi w oczy, a potem odwraca wzrok? Czy zagryza wargi i bawi się włosami, jak w tej chwili Nora?
Trzymasz życie bardzo krótko. - A cóż to ma znaczyć? - Boisz się wszystkiego, nad czym nie masz kontroli.
Pomyślne dochodzenie wymaga praktyki - ciągnął. - Seks też - zawołał ktoś z tyłu sali. Wszyscy powstrzymaliśmy się od śmiechu, a trener pogroził przestępcy palcem. - Tego wam dziś nie zadam.