Cytaty Brian Aldiss

Dodaj cytat
Pustką wszechświat szafował nad podziw hojnie. Za to strasznie skąpił życia organicznego.
Lata życia przekonały kapitana, że jego bliźni stają się coraz wstrętniejsi, coraz bardziej krwiożerczy, coraz mniej litościwi. Być może to sprawka pogody
Jeśli zbyt wiele z siebie poświęcimy religii, to staniemy się jej niewolnikami.
Wam się zdaje, że żyjemy pośrodku wszechświata. A ja wam powiadam, że żyjemy pośrodku podwórza.
Jak przyrośnięte do grzbietów bijajaków, fagory zwróciły posępne, bycze twarze ku wyżynie w dali, gdzie stado zatrzyma się na popas. Pod wygiętymi do góry rogami świeciły oczy. Co rusz któryś wysuwał biały mlecz i zapuszczając go w szczeliny potężnych nozdrzy wymiatał dokuczliwe muszki. Niezgrabne głowy siedziały na cielskach w całości porośniętych długim białym włosem. Fagory były białe od stóp do głów – z wyjątkiem różowo – szkarłatnych oczu. Jechały na bijajakach, jakby stanowiły z nimi jedno. Za ich plecami bujały się prymitywne skórzane juki z pałkami i innym orężem.
Każda kobieta pragnęła mieć skórę musłanga, najchętniej kilka skór, aby odziać w nie również swoje potomstwo. Szantażowały mężów tym, co mężczyźni tak lubią. Stroiły się, barwiły wargi. Puszyły się. Fryzowały włosy. Zaczęły się nawet myć.
Wszechświat nie jest splotem przypadków. Jest machiną. Przeto możemy poznać jej mechanizmy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl