"Urodziłam się, bo innego wyjścia nie miałam." Piszę od zawsze. Jako dziewczynka wiersze, później felietony, a wreszcie opowiadania i powieść. Wszystko do szuflady, takiej z drewna, którą wsuwa i wysuwa się z szafki. Aż przyszedł taki dzień, gdy wyjęłam felietony o tematyce dziecięcej i odważyłam się je opublikować w gazetce "Dziecko w mieście". Moje życie kręci się wokół dzieci, tych moich i tych nie moich. Pasjonują mnie książki i filmy. Lubię różnorodność, zmiany. Fascynuje mnie człowiek z całą swoja złożonością.