Nathalie K. Flower

Autorka 28 czytelników
Zostań fanem autorki:
8.9 /10
47 ocen z 5 książek,
przez 32 kanapowiczów
Nathalie K. Flower, na co dzień pracuję w galerii sztuki, poza tym jestem dekoratorką ślubną. Dwa lata temu się zakochałam i na szczęście mój mąż to zaakceptował. Zakochałam się w pisaniu i to właśnie jest ścieżka, która może dać mi spełnienie.

Książki

(Nie) żenię się
(Nie) żenię się
Nathalie K. Flower
9.1/10

No tak! Kiedy opłakiwałam wizję życia jako stara panna i myślałam, że gorzej już być nie może, los postawił na mojej drodze kontrolę policyjną. Serio? Może nie jestem kierowcą idealnym, ale żeby od r...

Bestia i Bestia
Bestia i Bestia
Nathalie K. Flower
8.7/10

Daniel swoim wyglądem bardziej przypomina postać z obrazu "Krzyk" Edwarda Muncha niż typowego meżczyznę. Hanna zaś została potwornie okaleczona. Nic dziwnego, że oboje wzbudzają strach wśród okoliczn...

Jeszcze Raz
Jeszcze Raz
Nathalie K. Flower
8.1/10
Cykl: Jeszcze Raz, tom 1

Po bolesnych przejściach Adrianna decyduje, że nie chce więcej kochać ani tęsknić. To postanowienie zaczyna upadać, kiedy na jej drodze staje Piotr. Chociaż przy nim jej zmysły na nowo budzą się do ży...

Noc, która zmieniła wszystko
Noc, która zmieniła wszystko
Nathalie K. Flower
9.8/10

To nie jest książka o doskonałych bohaterach, którzy rzucają się na siebie w ekstazie pożądania. To opowieść o szarej codzienności małżeństwa: niedopowiedzeniach, kłótniach i seksie mającym zaspokoić...

Kolejny raz
Kolejny raz
Nathalie K. Flower
9/10
Cykl: Jeszcze Raz, tom 2

Kontynuacja "Jeszcze raz". Adrianna kolejny raz boleśnie sobie uświadamia, że historia może się powtórzyć. To powoduje, że znów zatapia się w swoim cierpieniu i nie dopuszcza do siebie Piotra. Czy m...

Serie i Cykle

Cytaty

Tak wyglądało moje życie do tej pory, ale pewne wydarzenie wszystko popsuło. Jedna noc sprawiła, że przestałam być przeciętna. Zostałam naznaczona i od teraz należałam do grupy ludzi, których zapamiętają wszyscy. 
Stałam się bestią w damskim wydaniu.
Nie było tu nikogo, dlatego rozpłakałam się na głos. Tak jak wtedy, tak teraz na pewno nikt mnie nie słyszał. Nieszczęście wylewało się z każdej komórki mojego ciała.
Byliśmy dla siebie snem – czymś, o czym najlepiej byłoby zapomnieć zaraz po przebudzeniu. To był jednak taki sen, który jeszcze śnisz, a już wiesz, że to mara, więc nie chcesz się obudzić. A gdy otwierasz oczy, usiłujesz zapamiętać każdy szczegół. Ten czas był tylko dla nas. Miał pozostać naszą słodką tajemnicą, a my postanowiliśmy dołożyć wszelkich starań, żeby nadrobić to, co już więcej nie będzie nam dane...
- Trzymaj się. - Uścisnęła mnie. - I pamiętaj: nie wszyscy faceci to frajerzy.
- Ale wszyscy niefrajerzy to geje i zajęci.
- Skoro ty jesteś wolna i nie jesteś frajerką, to może jakiś niefrajer rozstał się z jakąś frajerką i też jest wolny.
Cudem mnie nie popluła przy tej wypowiedzi, tak się śmiała.
- A ja jakimś cudem jutro wpadnę na niego w Lidlu. Gratuluję optymizmu.

Komentarze