Cytaty Seweryna Szmaglewska

Dodaj cytat
Lecz w wielkim, mrówczo licznym tłumie znienacka opada najmężniejsze serca poczucie samotności. Wprawdzie Jugosłowianka wspiera Polkę, staruszka obejmuje młodą dziewczynę i lubi, żeby ją nazywać babcią – lecz to poczucia samotności nie głuszy. To je pogłębia. Człowiek jest sam.
Tam, na tych obradach, SS-mani dowiadują się wielu tajemnic, wielu spraw, które więzień chciałby za wszelką cenę ukryć. Noc ciemna jest świadkiem, jak więzień funkcyjny zdradza więźnia zwykłego. Padają raporty. O tym, że nawet w mydle, nawet w chlebie mogą ukryć coś, co należałoby im odebrać. Że należy pozbawić ich wszystkiego, co posiadają.
Obóz inaczej wygląda, gdy się nań patrzy z dołu, leżąc pod ścianą baraku. Na drodze migają nogi odchodzących do pracy. To kategoria zwycięskich. W obozie pozostają, tuląc się do ścian, chore. Kategoria zwyciężonych.
Żaden ptak nie pokazuje się nisko nad Birkenau, choć w ciągu wielogodzinnych apelów więźniowie mają czas wypatrywać. Powodowane węchem czy instynktem ptaki omijają to miejsce.
- Egzystencja tu - mówi, kończąc prowadzoną z trudem rozmowę - podobna do wysiłków pająka, który rozpina swoją sieć pomiędzy palcami zwisającej bezwładnie ręki człowieka śpiącego. Przypadkowy ruch burzy wszystko, przędza się rwie - koniec.
Lepiej pełzać na czworakach, podpierając sie odrąbanymi kikutami, ale żyć. Takie jest najpotężniejsze prawo człowieka. Chęć życia. Przymus życia. Nawet obóz tylko w nielicznych stłumił instynkt istnienia. Gryźć ręce z bólu, z rozpaczy, z utraty wszelkich złudzeń - ale żyć. Żyć choć trochę dłużej, niż pozwalają militaryści. Zobaczyć, co nastąpi, gdy minie czas okrutny.
Każdy krok to ból. Ale każdy krok to rozwijająca się przestrzeń, zmienna, coraz nowymi krajobrazami przemawiająca do oczu, w które od miesięcy wzrasta widok z baraków, drutów i obozowej szarzyzny.
Kto patrzy na śmierć wielu, poznaje z łatwością przedśmiertne symptomy.
Dyskretnie to urządzono. Las - i nikt nie widzi, i nigdy nikt się nie dowie, i nigdy nikt światu nie powtórzy.