Cytaty Wojciech Cejrowski

Dodaj cytat
To też część porządnego pacierza - być wdzięcznym.
Jeśli modlitwę traktować poważnie - jako rozmowę ze Stwórcą - to w trakcie tej rozmowy powinno się nie tylko gadać pacierze, lecz także słuchać.
Na ironii losu można polegać jak na grawitacji. Kiedy masz zapas papieru, twój żołądek nie stawia ci nieoczekiwanych wymagań. Kiedy jednak papieru zabraknie, wówczas okazuje się nagle, że jest potrzebny w trybie pilnym.
Najbardziej naukową metodą dojścia prawdy jest eksperyment, co nie? Powąchajmy więc skunksa.
Tu jest Ameryka, nikt nie zadba o ciebie lepiej niż ty sam.
Nie jestem zwykłym policjantem. Szeryf jest wybierany w wyborach powszechnych. Mogę pić piwo, kiedy tylko mój elektorat mi na to pozwala. A dziś cały mój elektorat jest w tej knajpie i wszyscy przy piwie, po piwie lub w trakcie piwa. W tej sytuacji byłoby nietaktem stać tu bez piwa. Mój elektorat byłby zaniepokojony.
Listonosz na prerii to bardzo ważna funkcja społeczna. Dobre układy z listonoszem ułatwiają życie, a czasami nawet ratują. Listonosz pełni funkcję serwera, poprzez który łączysz się ze światem, nawiązujesz stosunki, rozwiązujesz problemy, zawiązujesz układy, gasisz zatargi, rozprowadzasz i pozyskujesz informacje, dementujesz plotki, składasz oświadczenia, rozpowszechnisz ogłoszenia, dokonujesz transakcji na odległość, a wszystko to na zasadach nieformalnej usługi towarzyskiej przy okazji dostarczania poczty.
Chodzi o taką prostą zasadę, że jeśli człowiek przeklina w samotności, to prędzej czy później wyrwie mu się przy ludziach.
W Ameryce pucybut zostawał już milionerem tyle razy, że przestało to być zabawnym powiedzonkiem 'z pucybuta w milionera' - a stało się socjologiczną definicją jednej z możliwych i prawdopodobnych ścieżek awansu społecznego.
Tyle, że to jest Ameryka - tu zawsze patrzą optymistycznie w przód i przygotowują się na jakiś gwałtowny rozwój, którego być może na razie nic nie zapowiada, ale jednak.
Komórka przy skroni to stopniowe gotowanie własnego mózgu.
A czemu nie mam komórki? Bo lubię! Lubię nie mieć. Przede wszystkim z powodów kulturowych: możliwość ciągłego bycia w kontakcie elektronicznym prowadzi do zaników kontaktów osobistych - tak uważam.
Amerykanie muszą znać twoje imię, bo jest im niezbędne do prawidłowej konstrukcji zdania. Wypowiedzi, w których brakuje imienia, są niegramatyczne, niezręczne i powszechnie uznawane za grubiańskie.
Nie ma takiej karoserii, szkła czy klamki, która wygra z prerią. Nie ma takiego lakieru, emalii. Wszystko w ciągu kliku dni traci gładkość i zaczyna być matowe, a walka z tym zjawiskiem ma mniej więcej tyle sensu, co kopanie się z koniem.
Preria to otwarta przestrzeń, składająca się głównie z wiatru i kurzu.
Na prerii nikt nie szczerzy się bez potrzeby, bo tu strasznie kurzy, a przecież nikt nie lubi chrzęszczenia piasku między zębami - niezależnie, czy to człek czy zwierz. Dlatego na prerii wszyscy mamy gęby ciasno pozamykane.
Podatek "cesarski" (wszyscy płacą tyle samo, a w dodatku mało) dałoby się wprowadzić wszędzie. To władza nie chce. A my pozwalamy się doić.
Księgowość prowadzona na podstawie amerykanki nie wymaga księgowej - zrobisz to sam. Wszystkie inne, bardziej skomplikowane systemy liczenia wymusza władza po to, by ukryć, jak bardzo nas łupi. Im bardziej skomplikowany system, tym więcej płacisz podatków - nigdy nie bywa na odwrót.
Kto lubi mokre stopy? Może żaby? A Homo sapiens lubi sucho pod stopami. Sucho!
W ogóle rosa jest przereklamowana. Czyta się tyle poetyckich tekstów o bieganiu bosą stopą po rosach. A próbował ktoś osobiście?
Trąby powietrzne mają tę zaletę, że działają punktowo. Poza tym mają same wady.
Ulewa na prerii przypomina ulewy tropikalne. Jest gwałtowna i z przytupem. Jak zagrzmi, to trzęsie się ziemia i dzwonią szyby, jak błyśnie, to na tyle długo, że można sięgnąć po książkę, a ponieważ błyska często, można tę książkę czytać.
...człowiek jest z natury drapieżnikiem, więc nawet gdy nicnierobi, pozostaje po zwierzęcemu czujny.
Relacja człowieka z psem w dużej części polega na tym, że wychodzi się razem na spacer po to, by twój przyjaciel zrobił przy tobie kupę, którą ty będziesz musiał zebrać do plastikowej torebki; jeszcze ciepłą.
Na prerii im kto mniej gada o sobie, tym bardziej go szanują.
Nicnierobienie wymaga sporo pracy - wyzwalanie się wymaga wysiłku. U białego człowieka wchodzenie w stan 'absolutnie nic do roboty' i pozostawanie w nim przez czas dłuższy bez ciągłego zrywania się z miejsca, bo 'muszę zamieść', 'muszę sprzątnąć', 'muszę się ruszyć', 'muszę zrobić cokolwiek, no bo przecież nie można tak siedzieć i nic nie robić', no więc u białego człowieka błogie trwanie w nicnierobieniu wymaga ćwiczeń. I te ćwiczenia są na początku dość trudne.
Aby coś sensownego wymyślić, trzeba najpierw wygonić z głowy wszystkie myśli i zrobić miejsce na nowe.
Biały człowiek walczy o pracę, a wolny człowiek marzy o nicnierobieniu i kiedy osiągnie nicnierobienie, zapada w szczęście.
Miewałem już po kilka choinek naraz. Bo dlaczego niby mam cieszyć się Bożym Narodzeniem w salonie, ale kiedy idę do gabinetu popracować, to tam już nie ma świąt?
Mówiłem: jesteś w Ameryce chłopcze. Długi karciane są mocniejszym zobowiązaniem niż obligacje rządu Stanów Zjednoczonych. Za stratę na obligacjach nikt cię nawet nie przeprosi, a za niezapłacone długi karciane wolno zabić.