Nie będę pisał do ciebie per Kasika :) Ale nie dziw się takim pytaniom. Żeby coś takiego napisać trzeba albo coś podobnego przeżyć, albo przeżyć częściowo i dysponować zestawem "dystans + empatia + ogrooomna wyobraźnia". Chylę głowę. Książka mnie powaliła.