Kostka Śmierci recenzja

Piekielna zabawa...

Autor: @Alexei_Kaumanavardze ·3 minuty
2011-07-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pierwsza część cyklu "Wielka Wojna Diabłów" duńskiego "Tolkiena" fantastyki "Uczeń Diabła", szybko została bestsellerem, zajmując wysokie miejsca na listach przebojów. Na szczęście, na kontynuacje nie trzeba było długo czekać i już można przeczytać drugi tom sagi pod tytułem "Kostka Śmierci".

Autor to obecnie najpopularniejszy pisarz młodzieżowy w Skandynawii, oraz jeden z najpopularniejszych na świecie. Jego książki zawsze spotykają się z ciepłym przyjęciem, a cechą charakterystyczną jego pióra jest lekkość, wartka akcja, oraz brak nachalnego moralizowania. Nie inaczej jest tym razem.

W "Uczniu Diabła" poznaliśmy Filipa Engella, nastolatka który w wyniku niezwykłego zbiegu okoliczności został zesłany do piekła, aby stać się uczniem samego szatana i zastąpić go na diabelskim tronie. Ci co czytali tę książkę wiedzą jak się to skończyło, innych gorąco to tego namawiam, nie tylko dlatego że bez znajomości pierwszej części, nie zrozumie się wszystkiego z drugiej.

Fabuła "Kostki Śmierci" zaczyna się dwa miesiące piekielne i pół roku ziemskiego, po zakończeniu akcji w poprzednim tomie cyklu. Filip zmartwychwstał, a jedyną fizyczną pamiątką po wizycie w piekle są dwa guzy na czole, w miejscu gdzie jeszcze niedawno wystawały dwa potężne rogi. Z drugiej strony, zesłanie na "diabelskie praktyki" wywarło olbrzymie piętno na psychice młodzieńca. Już nie jest taki idealny, broi jak każdy nastolatek, nie odrabia lekcji, a przede wszystkim ma przyjaciół. Dzięki zmianie zachowania stał się jednym z popularniejszych chłopców w szkole, a przyjaźń z niedawnym antagonistą zapewnia mu należytą ochronę. Niestety, podczas gdy na Ziemi wszystko idzie po myśli Filipa, na dole tak już nie jest. Ktoś ukradł Kostkę Śmierci. A to oznacza, że ludzie którzy urodzili się po tym wydarzeniu będą nieśmiertelni i piekło nie będzie zasilane nowymi duszami. Co to oznacza, łatwo można się domyślić, ale w skrócie sytuacja jest poważna. Śmierć, Bóg i Diabeł postanawiają, że musza rozwiązać ten problem, jednakże oni są ograniczani przez wzajemne umowy, a wróg czai się wśród "swoich", dlatego też muszą posłać po kogoś z zewnątrz. Kogoś, kto już raz rozwiązał problem zaświatów. Kogoś, kto cieszy się zaufaniem ich wszystkich. W ten sposób niedługo potem Filip znowu zostaje lokatorem zaświatów i rozpoczyna śledztwo. Oczywiście u jego boku nie zabraknie seksownej diablicy Satiny.

Historia tu przedstawiona, mimo iż przewidywalna (szczególnie dla czytelników poprzedniego tomu), jest poprowadzona w sposób sprawny i przyjemny. Podobnie, jak "Ucznia Diabła" czyta się ją dobrze, wręcz trudno było mi się oderwać od lektury. Kostrukcja akcji jest tak ułożona, że czytelnik chce poznać zakończenie, chce przeżyć tę historię i żałuje, że nie może razem z bohaterami prowadzić śledztwa. Jeżeli miałbym do czegoś porównać sposób rozwiązywania zagadki, to musiałbym się odwołać do dwóch rzeczy. Pierwszą jest cykl książek "Przygody Trzech Detektywów" sygnowanych nazwiskiem Alfreda Hitchcocka (autorzy są różni), a drugą detektyw Columbo, który mawiał mniej więcej tak:" Trzeba zwrócić uwagę na to czego nie ma, a co było, oraz na to co jest, a czego nie było". Widać, że autor nie wstydzi się czerpać wzorce z innych i bardzo dobrze! Jeżeli robi to dobrze to nie widzę w tym nic zdrożnego.

Mimo tego, że książka bardzo mi się podobała ( o czym potem), to zastanawia mnie jedna rzecz. Czy to jeszcze tytuł dla młodzieży? Wiem, że są malkontenci, którzy powiedzą że w związku z tematyką to nie, że nie można mieszać młodym ludziom w głowie, że chore jest to że Filip chce wrócić do piekła. Ale moim zdaniem ludzie Ci zapominają o jednym. Filip jest zwykłym nastolatkiem, w niezwykłej scenerii. Czy się to komuś podoba, czy nie przeżywa zwykłe dla tego wieku rozterki. Podkochuje się w Satinie, jest zły na matkę za nadopiekuńczość i boi się przyznać jak bardzo ją kocha i tęskni za ojcem, który zmarł w jego dzieciństwie. Należy zrozumieć, że piekło nie jest dla Filipa złym miejscem, bo traktuje on je jak miejsce w którym stworzenia pracują, mnożą się i starzeją. To po prostu rozbudowana metafora każdego innego miejsca na ziemi.

"Kostka Śmieci" zdecydowanie najbardziej skomplikowaną książką nie jest. Nie jest też ani najdłuższa, ani najmądrzejsza. I gdyby nie mistrzowski styl autora, oraz świetne postacie i dialogi, ten festiwal przeciętności utonąłby w morzu literatury młodzieżowej, a tak otrzymujemy tytuł, który śmiało mogę polecić wszystkim, którym nie obcy jest młody duch, którzy pragną choć na chwilę poczuć się tak, jak wtedy gdy mieli naście lat, którzy potrafią po prostu odstawić wszystko na bok i zanurzyć się na trzy-cztery godziny w świecie Filipa Engella. Bo naprawdę warto.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kostka Śmierci
2 wydania
Kostka Śmierci
Kenneth Boegh Andersen
8.9/10

Filip Engell, niedoszły władca piekieł, wrócił do śmiertelnego życia. Nauka nie poszła jednak w las – nowy Filip nie jest już tak grzeczny, dobry i układny, jak wskazywałoby na to jego nazwisko. Co wi...

Komentarze
Kostka Śmierci
2 wydania
Kostka Śmierci
Kenneth Boegh Andersen
8.9/10
Filip Engell, niedoszły władca piekieł, wrócił do śmiertelnego życia. Nauka nie poszła jednak w las – nowy Filip nie jest już tak grzeczny, dobry i układny, jak wskazywałoby na to jego nazwisko. Co wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kostka Śmierci to druga po Uczniu diabła część cyklu Wielka wojna diabłów autorstwa duńskiego pisarza Kennetha B. Andersena. Od wydarzeń z części pierwszej minęło pół roku i życie Filipa w zasadzie w...

@Edyta28 @Edyta28

Śmierć to nieodłączny element każdego istnienia. Bez niej nasze życie nie miałoby sensu. Egipcjanie wierzyli, że dusza istnieje tak długo, jak długo istnieje ciało, więc przeprowadzali proces mumifika...

@Przepowiednia @Przepowiednia

Pozostałe recenzje @Alexei_Kaumanava...

Open. An Autobiography
Life is Life

Przyznaję się bez bicia. Jak każdy Polak, jestem "po". Co to znaczy? Otóż nasz naród ma jedną denerwującą cechę. Interesuje się pewnymi zagadnieniami PO jakimś fakci...

Recenzja książki Open. An Autobiography
Kod Leonarda da Vinci
Kolejny głos w dyskusji o niczym...

W 2003 roku świat oszalał na punkcie jednej książki. To był rok "Kodu Leonarda Da Vinci". Dan Brown sprzedał swoją powieść w 80 mln egzemplarzy, stawiając swoje dzieło w ...

Recenzja książki Kod Leonarda da Vinci

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon