Avatar @bookshelf

Oliwia in bookland

@bookshelf
1 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 5 miesięcy temu.
thebooookshelf
Napisz wiadomość
Obserwuj
1 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 5 miesięcy temu.

Cytaty

Nie wierzyłam w przypadki. Uznawałam to za puste określenie, którego używamy, kiedy nie znamy przyczyny danego zdarzenia.
Momenty przebudzenia były jak błyskawice rozświetlające niebo. Niczym fotograf polujący na idealne ujęcie próbowałem je uchwycić, ale znikały równie szybko, jak się pojawiały.
W końcu miłość to narkotyk. Ale jeśli tak, to ludzie łączą się w pary dlatego, że są ćpunami.
Ostatecznie wszystko sprowadza się do tego, że wierzymy w to, w co chcemy wierzyć. Ignorujemy fakty, które stoją z tym w sprzeczności. I uwydatniamy te, które potwierdzają nasze założenia.
Miłość jest jak przyciąganie ziemskie. Bez niej wszystko byłoby po prostu wywalone w kosmos. Kosmicznie bezsensowne.
Myślę, że ludzie, którzy sięgnęli dna i dzięki kurewskiemu szczęściu znaleźli w sobie dostateczną ilość siły, żeby się od niego odbić, mają jakiś szósty zmysł, którym są w stanie wyczuć inną osobę w podobnej sytuacji.
To w sumie zabawne, że człowiek świetnie daje sobie radę sam. A potem pewnego dnia z siłą huraganu pojawia się druga osoba i daje ci obuchem w głowę. Ładuje się z buciorami do twojego tak zwanego życia, a ty dochodzisz do wniosku, że zaczynasz jej potrzebować.
Przeszłość już była. Miała swoją szansę i spieprzyła wszystko koncertowo, więc aktualnie intensywnie zaprzyjaźniam się z teraźniejszością.
Byłem mistrzem w ukrywaniu uczuć. Uczucia to słabość, pokazują zbyt wiele, obnażają to, co siedzi w człowieku. Kiedy je okazujesz, inni mogą czytać w tobie jak w książce. Widzą twoje słabości. A ja przecież słaby nie byłem.
Byłem mistrzem w ukrywaniu uczuć. Uczucia to słabość, pokazują zbyt wiele, obnażają to, co siedzi w człowieku. Kiedy je okazujesz, inni mogą czytać w tobie jak w książce. Widzą twoje słabości. A ja przecież słaby nie byłem.
Nie otwiera się, nie potrafi znieść dotyku dłoni, ponieważ przypomina jej o śmierci. Nie dopuszcza nikogo do siebie, ponieważ idzie za tym ból.
-Ignoscentia, to po łacinie.
-Co?
-Przebaczenie. (...)
-Dlaczego masz go na plecach?
-Ponieważ przebaczenie ma moc uzdrawiania.
- Zawsze to strasznie długo [...]
- Zawsze nie trwa wystarczająco długo, jeśli chodzi o ciebie.
Przeszłość nie stanowi o tym, kim jesteśmy.
Nie można naprawić wszystkiego. Nawet w przybliżeniu. Ale można szukać powodów do wdzięczności. Powiem więcej: można starać się je stwarzać.
Ale jedno widziałam na pewno: im więcej doznawałam smutków, tym większa była moja zdolność do odczuwania radości. O pewnej rzeczy nie możemy się dowiedzieć, dopóki życie nie da nam porządnie w kość; dzięki temu stajemy się lepsi. Jestem lepsza, ponieważ przetrwałam.
Dziwne, że w tak mrocznym okresie mojego życia potrafiłam śmiać się do rozpuku. Zauważyłam jednak, że smutek sprawia czasami, iż różne rzeczy wydają się zabawniejsze. Kiedy los naprawdę boleśnie nas doświadcza, zaczynamy odczuwać potrzebę uzewnętrznia emocji w postaci głośnego śmiechu.
Nie ma sensu oglądać się za siebie. Wiem, co znaczy walczyć, upadać i znów stawać do walki. Wiem, jak żyć w zgodzie ze sobą. Wiem, jak rozkoszować się każdym przytuleniem, każdym porannym pływaniem, każdą jazdą na koniu o zachodzie słońca, każdym łaskotaniem, każdym posiłkiem, każdą ciepłą kąpielą i każdą chwilą, kiedy ktoś mnie rozśmieszył. A nade wszystko wiem, że muszę się cieszyć z tego, co mam.
I chłopiec, który opuścił dom, żeby uratować cały świat, na końcu ratuje tylko jednego człowieka: siebie samego. Ale uczy się pewnej bardzo ważnej rzeczy. Że jeśli każda pojedyncza osoba zaczęłaby zachowywać się jak on, gdyby była silna, przyjazna i pomocna wobec innych, wtedy moglibyśmy wspólnie ten świat uratować. Każdy dla siebie i dla wszystkich razem.
Nienawidzę pożegnań. A już szczególnie nienawidze, kiedy ludzie odchodzą nagle. Kiedy żadne pożegnanie nie jest możliwe".
Bo kiedy czytam te słowa, jest prawie tak, jak gdyby Jasper tu był. (...) Ale kiedy dojdę do końca , będę musiała się pożegnać. Pożegnać z tą pasjonującą, refleksyjną, fantastyczną opowieścią-i z moim najlepszym przyjacielem.
Łatwo jest robić innym wyrzuty. Denerwować się z ich powodu. Kłócić się z nimi. Ale nigdy nie myślimy o tym, że to może być ostatni raz. Ostatnie objęcie. Ostatnie słowo. Ostatnie spojrzenie.
Ten kto na zewnątrz wydaje się najszczęśliwszą osobą na ziemi, może być tym, kto wylał najwięcej łez
Nic nie trwa wiecznie. I czasami najważniejsi ludzie w twoim życiu po prostu znikają, nieważne, jak rozpaczliwie chcesz ich zatrzymać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl