Andzia opuściła głowę, a Jeremiasz zamilkł, bo wiedział, że czasami coś małego i kłującego może wpaść do oczu. Wtedy lepiej je zamknąć na chwilę, żeby to coś wyleciało ze łzami.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Dziewczynka z parku
4 wydania
Dziewczynka z parku
Barbara Kosmowska
8.5/10

Ta zima jest dla Andzi zupełnie inna niż wszystkie poprzednie. Pół roku temu zdarzyło się coś strasznego - umarł jej tata. Dziewczynka tęskni za wszystkim, co dawniej składało się na życie rodziny: z...

Komentarze