Brwi Konrada przypuszczalnie też chciały się pobujać, acz nieco niżej i z dala od wszelkiej poezji. Powędrowały powolutku w górę czoła.
Został dodany przez: @SylwiaW@SylwiaW
Pochodzi z książki:
Pierwsze słowo
Pierwsze słowo
Marta Kisiel
7.5/10

Pewnej nocy do jednej zamkowej celi trafia trzech morderców carów, a każdy z nich słuszny i jedyny. Wallenrod, Winkelried i Wawrzyniec, namaszczony może nie pośród królewskiego truchła w kościelnych p...

Komentarze