Był tam – glock, ka­li­ber dzie­więć mi­li­me­trów. Wiem to z na­pi­su na lufie. Moja zna­jo­mość broni pal­nej ogra­ni­cza się do wie­dzy, że otwór na­le­ży skie­ro­wać w stro­nę, w którą chcesz, żeby po­le­ciał po­cisk.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Pacjent
2 wydania
Pacjent
Juan Gómez-Jurado
7.2/10

Ceniony neurochirurg David Evans zostaje postawiony w potwornej sytuacji: jeżeli jego następny pacjent przeżyje operację, jego córeczka Julia zginie z rąk psychopaty. Kiedy doktor Evans odkrywa, ...

Komentarze