Była dziś już trochę zmęczona, głodna i nie mogła doczekać się wygodnej kanapy w sypialni. Pocieszające było tylko to, ze dwie ulice dalej czekał na nią kot, który ocierając się, przywita ją w drzwiach. Zamiauczy, poprosi o swoją porcję jedzenia i wymusi potem niewielką połać kołdry w sypialni.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Tożsamość
Tożsamość
Robert Wysokiński
7.6/10

Największe zło wysługuje się naiwnością Opinią publiczną w Stanach Zjednoczonych wstrząsa seria brutalnych morderstw. Ofiarami padają całe rodziny, a zabójca nie oszczędza nawet małych dzieci. Na mi...

Komentarze